Ze świata

Prezentacja Paryż-Nicea 2019

Sezon powoli się rozkręca, nadszedł czas na marcowe etapówki. Jutro rozpocznie się 77. wyścig przez Francję, “wyścig ku słońcu” – Paryż-Nicea (10-17 marca).

Ośmioetapowa impreza co roku daje szansę najbardziej wszechstronnym, aby sprawdzić wiosenną formę i popracować nad planem działania przed głównymi celami na dany rok. Paryż-Nicea to pierwszy ważny wyścig etapowy sezonu, dla najlepszych grandtourowców sprawdzian formy, dla klasykowców i sprinterów szansa na na pierwsze znaczące wyniki i ostatnie przygotowanie do klasyków, a dla mniejszych francuskich ekip możliwość pokazania się i ugrania czegoś w nieprzewidywalnej mieszance zmiennej pogody i trasy premiującej kolarzy śmiałych.

Wyścig rozpocznie się na przedmieściach Paryża i w tym roku jego chłostana wiatrami i wiosennymi szarugami trasa przybierze szatę bardziej pagórowatą niż górską. Pole do popisu najpierw dostaną sprinterzy, a w kolejnych dniach klasykowcy. Dla kolarzy sprawdzających się na dłuższych podjazdach i trudnych czasówkach także nie zabraknie miejsca. W tym roku, zważywszy na bardziej płaską trasę Tirreno-Adriatico, na start we francuskiej etapówce zdecydowało się kilku czołowych zawodników, m.in. Nairo Quintana, Romain Bardet, Rigoberto Uran, Simon Yates czy Egan Bernal, którzy powalczą na dwóch górskich odcinkach i czasówce.

Na starcie dwóch Polaków – Michał Kwiatkowski (Team Sky) i Paweł Poljański (Bora-hansgrohe).

Trasa Paryż-Nicea 2019

Organizatorzy po raz kolejny wybrali tradycyjną formę rywalizacji, wprowadzając coraz większe utrudnienia w miarę zbliżania się ostatnich etapów. Po raz kolejny wyścigu ani nie otworzy ani nie zakończy jazda indywidualna na czas ta zostanie rozegrana na otwarcie drugiej połowy wyścigu. Kolarze zaliczą podjazdy Masywu Pilat i ostatecznie będą się zmagać na niższych przełęczach alpejskich. Aby ograniczyć szanse walki ze śniegiem, trasa tylko raz poprowadzi powyżej 1000 metrów n.p.m przedostatniego dnia, podczas wspinaczki na Col de Turini. 

10 marca – etap 1: Saint-Germain-en-Laye – Saint-Germain-en-Laye (138,5 km)

Tak jak za każdym razem od 2010 roku, wyścig rozpocznie się etapem w podparyskim departamencie Yvelines, w tym roku będący rywalizacją ze startu wspólnego. Pojedyncze “hopki” nie powinny stanowić poważniejszego utrudnienia dla sprinterów, którzy powinni pomiędzy sobą stoczyć walkę na końcowych metrach w Saint-Germain-en-Laye. Rywalizacja na otwartym terenie może jednak zostać zakłócona przez wiatr, który nieraz wpłynął już na wyniki rywalizacji rozgrywanych w okolicy odcinków. 

11 marca – etap 2: Les Bréviaires – Bellegarde (163,5 km)

Niemalże płaski jak stół etap prowadzący na południe. Jedyne premie górskie znajdują się w pierwszej części rywalizacji. Na zakończenie czeka 23-kilometrowa runda wokół Bellegarde, która nie utrudni jednak rywalizacji ostatni zakręt znajdzie się bowiem ponad 6 kilometrów przed “kreską”. 

12 marca – etap 3: Cepoy – Moulines/Yzeure (200 km)

Kolejny odcinek przeznaczony dla sprinterów, pozbawiony jakiejkolwiek trudności. Na końcowym kilometrze nie ma również ani jednego zakrętu ostatni skręt w prawo znajduje się bowiem 1200 metrów przed “kreską”. Wszystko wskazuje na to, że do Moulins wpadnie zatem cały peleton. 

13 marca – etap 4: Vichy – Pélussin (212 km)

Pierwszy etap z poważniejszymi utrudnościami, a konkretniej pięcioma premiami górskimi. Na ostatnich 50 kilometrach znajdą się stromy Côte de Condrieu (168,5 km; 1,9 km; 8,5%), dłuższe Côte de Saint-Michel-Sur-Rhône (183 km; 3 km; 6,6%) i Côte de Chavanay (201,5 km; 3,1 km; 4,9%), po którym wciąż pozostanie delikatna wspinaczka i delikatny zjazd do mety w Pélussin. Końcówka będzie składała się z 20-kilometrowej rundy. Zważywszy na obecność ważniejszego etapu kolejnego dnia, niewykluczona jest jednak defensywna jazda w wykonaniu faworytów, którzy będą chcieli zachować siły na czasówkę. 

14 marca – etap 5: Barbentane – Barbentane (25,5 km; jazda indywidualna na czas)

Samotna walka z czasem na 26-kilometrowej trasie, która powinna sporo namieszać w klasyfikacji generalnej. Nie jest ona w stu procentach płaska w połowie trasy czeka kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu 4,2%, zaś końcowe 500 metrów poprowadzi pod górę przy nachyleniu 6%, przebiegając częściowo po wąskich uliczkach. Czasy najlepszych kolarzy powinny wynosić nieco ponad 30 minut. 

15 marca – etap 6: Peynier – Brignoles (176,5 km)

Pagórkowaty etap w departamencie Var, który powinien zakończyć się albo finiszem nieco zmniejszonego peletonu, albo walką pośród uciekinierów. Cały dzień czekać będą krótkie wspinaczki, zaś 17,5 kilometra przed metą znajdzie się długi, lecz niezbyt stromy podjazd pod Côte de Sainte-Philomène (159 km; 8 km; 3,5%). Po nim czekać będzie zjazd, delikatna poprawka w kierunku lotnej premii Camps-la-Source (172,5 km; 1 km; 3,2%, bez kategorii). Do mety poprowadzi czterokilometrowy zjazd. 

16 marca – etap 7: Nicea – Col de Turini (181,5 km)

Królewski etap, z sześcioma premiami górskimi. Kluczowym podjazdem będzie jednak ten pod Col de Turini (14,9 km; 7,3%), znany kibicom rajdów samochodowych ze styczniowego Rajdu Monte Carlo, gdy na jego stromiznach walczą najszybsi kierowcy. Tym razem do boju przystąpią kolarze, a 15 kilometrów solidnego podjazdu powinno dać jasny obraz tego, jak przygotowani są liderzy ekip.

17 marca – etap 8: Nicea – Nicea (110 km)

Dynamiczny etap na zakończenie wyścigu, który ostatecznie ustawi kolejność w klasyfikacji generalnej. Poprowadzi on po dokładnie tej samej trasie, co przed rokiem, gdy do Nicei jako pierwszy wjechał David de la Cruz (Sky), a trzeci Marc Soler (Movistar) przejął żółtą koszulkę i zwyciężył w klasyfikacji generalnej. Ataków można się spodziewać już na Côte de Peille (67,5 km; 6,6 km; 6,8%), po którym nastąpi niezbyt stromy zjazd i krótka wspinaczka pod Col d’Èze (83,5 km; 1,6 km; 8,1%). Ostatnią trudnością będzie Col des Quatre Chemins (101 km; 5,5 km; 5,5%), ze szczytu którego pozostanie 9 kilometrów do mety na Promenadzie Anglików. 

Bonifikaty

10-6-4 sekundy na mecie etapów (z wyłączeniem etapu jazdy na czas) oraz 3-2-1 na lotnych premiach.

Obsada

Na starcie tegorocznego wyścigu zobaczymy m.in. triumfatora sprzed dwunastu miesięcy, Marca Solera (Movistar Team). Hiszpan, który w tym roku po raz drugi przystąpi do Tour de France rozpoczął swój sezon podczas Colombia 2.1 będzie miał szansę do walki zarówno podczas czasówki, jak i na trudniejszych odcinkach ze startu wspólnego. 25-latek będzie musiał jednak dzielić rolę lidera ekipyNairo Quintaną, który przystępuje do rywalizacji w Paryż-Nicea po raz pierwszy od 2013 roku. Kolumbijczyk w ojczyźnie wywalczył już pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, triumfując na odcinku z metą Alto de Palmas i we Francji będzie dalej szlifował formę przed “Wielką Pętlą”.

Barwy Team Sky reprezentować będą m.in. Egan Bernal, Ivan Sosa i Michał Kwiatkowski. Każdego z nich stać na walkę w klasyfikacji generalnej. Dwaj Kolumbijczycy liczą przede wszystkim na dalszą pracę nad formą przed Giro d’Italia (11 maja 2 czerwca), zaś 28-letni Polak startem we Francji będzie kontynuował zmieniony cykl przygotowawczy do ardeńskich klasyków, który zwieńczy w kwietniu, podczas Itzulia Basque Country (8-13 kwietnia). 

fot. ASO/Alex BROADWAY

W ekipie Mitchelton-Scott z kolei liderem będzie Simon Yates. Zwycięzca ubiegłorocznego wyścigu Vuelta a Espana w lutym zanotował już pierwsze zwycięstwo, triumfując na górskim etapie Vuelta a Andalucia i podczas Paryż-Nicea będzie mógł powalczyć m.in. na odcinku z metą na Col de Turini. 26-latek pracuje również nad jazdą indywidualną na czas, aby w maju, podczas Corsa Rosa znów kręcić z najlepszymi. Granatowo-żółty trykot założą ponadto Esteban Chaves i Jack Haig, mogący atakować w górskim terenie i walczyć w klasyfikacji generalnej. 

Faworyt gospodarzy, Romain Bardet (AG2R La Mondiale) przystąpi do “wyścigu ku słońcu” również po dobrym początku sezonu kilkukrotnie finiszował wysoko podczas rozgrywanych w ojczyźnie wyścigach UCI Europe Tour. Teraz, 28-latek zanotuje pierwszy start w imprezie najwyższej kolarskiej ligi, chcąc powalczyć o pierwszy wynik wiosny. Wspierać go będzie mocny skład AG2R La Mondiale, w tym Tony Gallopin, Oliver Naesen i Mathias Frank. 

Na kilku zawodinków stawia również Astana do Francji przyjadą m.in. Ion Izagirre, Gorka Izagirre Miguel Angel Lopez. Każdy z tych zawodników odniósł już zwycięstwo w tym sezonie. Pierwszy z nich okazał się najlepszy w generalce Volta a la Comunitat Valenciana, drugi triumfował w Tour de la Provence, zaś Kolumbijczyk zdobył trykot lidera Colombia 2.1. Kolarze w turkusowych koszulkach będą zatem groźni, gdy tylko teren poprowadzi pod górę, zaś Ion Izagirre również potrafi nieźle pojechać na czas. 

Szans na poprawę formy szukać będzie Fabio Aru (UAE Team Emirates). Włoch nie zanotował najlepszych wyników podczas hiszpańskich klasyków i Volta a Algarve, odstając również na najtrudniejszych odcinkach. Dwa miesiące przed startem w ojczystym Giro d’Italia 28-latek będzie zatem chciał udowodnić, że nie zapomniał, jak walczyć na wspinaczkach i że stać go na dobre wyniki w klasyfikacji generalnej. 

W klasyfikacji generalnej namieszać mogą również m.in. Wilco Kelderman (Team Sunweb), Thomas De Gendt (Lotto-Soudal), George Bennett (Jumbo-Visma), Dylan Teuns (Bahrain-Merida), Bob Jungels (Deceuninck-Quick Step), Tejay Van Garderen (EF Education First) i Lilian Calmejane (Direct Energie).

© BORA – hansgrohe / Bettiniphoto

Do Francji przyjechała również mocna grupa sprinterów. Na płaskich etapach swoich szans szukać będą m.in. Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), Fabio Jakobsen (Deceuninck-Quick Step), Dylan Groenewegen (Jumbo-Visma), Sam Bennett (Bora-hansgrohe), Jakub Mareczko (CCC Team), Arnaud Démare (Groupama-FDJ), Caleb Ewan (Lotto-Soudal), Marcel Kittel (Katusha-Alpecin), Sonny Colbrelli (Bahrain-Merida) i Alexander Kristoff (UAE Team Emirates). 

Na trasie Paryż-Nicea zobaczymy dwóch Polaków – oprócz Michała Kwiatkowskiego na starcie stanie Paweł Poljański (Bora-hansgrohe). 

Pełna lista startowa

Historia Paryż-Nicea

Wyścig narodził się w 1933 roku z pomysłu Alberta Lejeune’a, właściciela paryskiej gazety “Le Petit Journal” oraz nicejskiego dziennika “Le Petit Nice”, chcącego poprawić sprzedaż swoich produktów. Pierwsza edycja padła łupem Belga Alphonse Schepersa. Wyścig początkowo liczył sześć etapów i był rozgrywany bezpośrednio po sezonie popularnych nad Sekwaną sześciodniówek. 

Coroczne rozegranie wyścigu przerwała II wojna światowa – w latach 1940-1945 nastąpiła przymusowa przerwa. Kolarze na dobre do rywalizacji powrócili dopiero w 1951 roku i w wyścigu ku słońcu ścigają się po dziś dzień. Warto wspomnieć, że triumfatorem najdłuższej edycji (1955 km) w 1959 został Francuz z polskimi korzeniami Jean Graczyk.

W 2003 roku na trasie Paryż-Nicea doszło do przykrego zdarzenia – na trasie drugiego etapu tragicznej w skutkach kraksy doznał 30-letni Andriej Kiwilew, który złamał dwa żebra i kość czołową, umierając następnego dnia w szpitalu. Następnego dnia nie odbyła się rywalizacja sportowa. Kazach jechał bez kasku, który wkrótce stał się obligatoryjny.  

Najwięcej zwycięstw w klasyfikacji generalnej Paryż-Nicea odniósł Sean Kelly. Irlandczyk triumfował na francuskich szosach aż 7 razy z rzędu w latach 1982-1988, co czyni go niedoścignionym. Pięć triumfów zanotował Jacques Anquetil. Z kolei trzykrotnie na najwyższym stopniu podium stawali Eddy Merckx, Laurent Jalabert i Joop Zoetemelk.

Najwięcej etapów w historii imprezy padło łupem Laurenta Jalaberta – aż 10. Na drugim miejscu znajduje się Mario Cipollini z 8 zwycięstwami.

Polskie sukcesy sprowadzają się do wygranego etapu w koszulce mistrza Polski przez Piotra Wadeckiego w 2001 roku oraz zwycięski prolog i drugie miejsce w klasyfikacji końcowej Michała Kwiatkowskiego w 2015.

Przed rokiem

  1 Marc Soler (Spa) Movistar Team                      30:22:41
  2 Simon Yates (GBr) Mitchelton-Scott                     00:04
  3 Gorka Izagirre (Spa) Bahrain-Merida                    00:14
  4 Ion Izagirre (Spa) Bahrain-Merida                      00:16
  5 Tim Wellens (Bel) Lotto Soudal
  6 Dylan Teuns (Bel) BMC Racing Team                      00:32
  7 Patrick Konrad (Aut) Bora-Hansgrohe                    00:44
  8 Alexis Vuillermoz (Fra) AG2R La Mondiale               01:54
  9 David De La Cruz (Spa) Team Sky                        02:15
 10 Felix Grossschartner (Aut) Bora-Hansgrohe              02:35

Transmisja TV

niedziela: Eurosport 2 13:30

poniedziałek: Eurosport 1 15:15

wtorek-środa: Eurosport 2 15:15

czwartek-sobota: Eurosport 1 15:15

niedziela: Eurosport 2 15:15

Mikołaj Krok

Zobacz komentarze

  • Program Eurosportu to abstrakcja. W praktyce zupełnie inny niż podano. Do tego późno wieczorem i w nocy jakieś 20 minutowe migawki przerywane co 5 minut reklamami.
    Widać, że Eurosport odwraca się od kolarstwa.

Recent Posts

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne 2024 osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę kolarze i kolarki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33

Katarzyna Niewiadoma: “to zwycięstwo bardzo wiele dla mnie znaczy”

Katarzyna Niewiadoma na szczycie Mur de Huy uniosła ręce w geście triumfu i wygrała z największymi rywalkami: Demi Vollering i…

17 kwietnia 2024, 21:25