CCC Team wystartuje w wyścigu Paryż-Nicea (10 – 17 marca) z nastawieniem na zwycięstwa etapowe i dobry wynik w klasyfikacji łącznej.
Dyrektor sportowy, Piotr Wadecki mówi, że zróżnicowany skład pozwoli ekipie walczyć zarówno o wygrane etapowe, jak i pilnować klasyfikacji generalnej.
Naszym głównym celem na Paryż-Nicea będzie walka o etapowy triumf. Na pierwszych trzech odcinkach główne role powinni odgrywać sprinterzy i Jakub Mareczko będzie wtedy naszym liderem. Będzie miał wokół siebie silną i doświadczoną grupę zawodników, którzy nie tylko są w stanie pomóc mu ustawić się na właściwej pozycji, ale też sami umieją skorzystać z nadarzających się okazji. Będą próbowali na pozostałych, bardziej pofałdowanych etapach zabierać się w odjazdy i w ten sposób szukać swojej szansy
– tłumaczy Wadecki.
Na kluczowe etapy górskie, naszymi chronionymi liderami będą Amaro Antunes i Víctor de la Parte. Obaj zaprezentowali w ostatnim czasie wysoką formę i uważam, że powinni być w górach wśród faworytów. Solidnie jeżdżą też na czas, wiec zobaczymy jak kształtować się będzie klasyfikacja generalna po piątym dniu rywalizacji i zgodnie z tym zaplanujemy dalszą taktykę. Oczywiście naszym pierwszym celem jest wygrać etap, ale dodatkowo będziemy chcieli też ukończyć wyścig w pierwszej dziesiątce generalki.
Mareczko skupi się na pierwszych trzech etapach, z ośmiu.
Pierwsze trzy dni odpowiadają mi najbardziej. Zanotowałem kilka dobrych wyników w UAE Tour, ale mam ambicje na więcej. Jestem bardzo zmotywowany, by w Paryż-Nicea dobrze się spisać. Z każdego sprintu można wynieść jakieś doświadczenie, zatem ten wyścig będzie kolejną okazją do tego, by się sprawdzić i spróbować sięgnąć po ten upragniony triumf w UCI WorldTour”
– mówi Mareczko.
Zarówno Antunes, jak i de la Parte mają za sobą udane starty w górach w niedawno rozgrywanych Volta ao Algarve oraz UAE Tour, i będą chcieli po raz kolejny udowodnić, że na podjazdach należą do czołówki.
Jestem zadowolony z mojego występu w Volta ao Algarve i uważam, że moja aktualna forma jest wysoka. Czuję się dobrze i mam nadzieje, że z każdym kolejnym etapem będzie jeszcze lepiej. Jestem bardzo zmotywowany i moim głównym celem w Paryż-Nicea będzie walka o zwycięstwo etapowe. Będzie to mój pierwszy start w wyścigu UCI WorldTour w tym roku i w ekipie CCC Team i ciekawi mnie jak się spiszę na tym szczeblu rywalizacji
– mówi Antunes.
Czułem się mocny podczas UAE Tour i dałem z siebie wszystko, więc byłem zawiedziony, że po kraksie na etapie do Jebel Jais, ostatecznie wypadłem z pierwszej dziesiątki. Cieszę się jednak z tego, jak się zaprezentowałem i myślę, że przystąpię do Paryż-Nicea w dobrej formie. To trudny wyścig, ale uważam, że mamy mocną ekipę i jeśli każdy będzie codziennie stawał na starcie w pełni zmotywowany, to czeka nas dobry tydzień ścigania
– dodaje de la Parte.
Amaro Antunes (POR), Will Barta (USA), Alessandro De Marchi (ITA), Víctor de la Parte (ESP), Jakub Mareczko (ITA), Laurens Ten Dam (NED), Francisco Ventoso (ESP). Dyrektorzy Sportowi: Piotr Wadecki (POL), Gabriele Missaglia (ITA).
inf. prasowa
Julian Alaphilippe pertraktuje z TotalEnergies. Wiadomości i wyniki z piątku, 19 kwietnia.
Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne 2024 osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.
W niedzielę kolarze i kolarki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.
Zobacz komentarze
"Na pierwszych trzech odcinkach główne role powinni odgrywać sprinterzy i Jakub Mareczko będzie wtedy naszym liderem. Będzie miał wokół siebie silną i doświadczoną grupę zawodników, którzy nie tylko są w stanie pomóc mu ustawić się na właściwej pozycji," no nie wiem z czego ten pociąg sprinterski pod Mareczkę chcą zrobić...Ventoso, Ten Dam i kto???. Zniknie na ostatnim kilometrze. W poprzedniej drużynie miał lepsze rozprowadzenie. Antunes, De la Parte, DeMarchi nie będą raczej pomagać licząc na etapowe łupy później.
To prawda, rozprowadzania to ja w CCC jeszcze nie widziałem.
Może jak Mareczko, GVA i Bevin pojadą kiedyś w tym samym wyścigu, to pojawi się w CCC coś na wzór rozprowadzania. Innych zawodników posiadających wystarczającą moc żeby odegrać jakąkolwiek rolę na płaskich finiszach na poziomie WT w kadrze CCC nie widzę. No ale co się dziwić. Sam Mareczko nie jest też zawodnikiem, wokół którego można by z zaufaniem budować drużynę WT IMO. Mamy obecnie wysyp bogactwa wśród sprinterów i zdecydowanie nie zaliczyłbym Jakuba jako sprintera na poziomie Groenewegena, Sagana, Gavirii, Hodega, Jakobsena, Matthewsa, Bennetta, Demare'a, Kristoffa, Ackermanna, Van Poppela, Greipela, Cavendisha, Vivianiego, Kittela, Degenkolba... zobaczcie ilu już wymieniłem. A to tylko zawodnicy, którzy w optymalnej formie pokazują IMO wyraźnie więcej od niego. Jak szeroka byłaby grupa, gdyby uwzględnić jeszcze zawodników na poziomie porównywalnym.
no oddać trzeba Kubie, że raczej na płaskim finiszu byłby w stanie poradzić sobie z Saganem, Matthewsem, Degenkolbem czy Kriskiem (o ile pod drodze do finiszu nie byłoby jakiegoś wiaduktu z małym podjazdem...). Gaviria, Hodeg, Viviani, Groen to inna liga. Z drugiej strony jest młody, a w Giro 2018 pokazał się naprawdę bardzo dobrze. Z dobrym pociągiem byłby w stanie się jeszcze rozwinąć. Tak szczerze trochę nadzieję miałem na Greipela w CCC...znane nazwisko w Niemczech, a to ważny rynek dla Miłka.
Jeszcze Ewan i Bouhanni koniecznie. Jakub jest oczywiście w drugiej albo i nawet trzeciej grupie najlepszych sprinterów, ale jednak co do jego własnej szybkości/przyspieszenia nie można mu tak dużo zarzucać. Nie ma pomocy od ekipy na ostatnim kilometrze to musi liczyć na szczęście i jechanie po kołach innych.
Co do rozprowadzania to jest dość szybki Koch i miejmy nadzieję jak najszybciej na wyższy poziom wskoczy Sajnok. Dobrych czasowców jak De Marchiego i Rosskopfa też charakteryzuje wytrzymałość na końcowych kilometrach.
Bouhanniego miałem napisać, ale gdzieś mi uciekł jak wypisywałem kolejne nazwiska, natomiast o Ewanie zapomniałem kompletnie. No i dodałbym jeszcze Trentina ;).