Danielo - odzież kolarska

Victor Campenaerts zaatakuje rekord godzinny

Belg Victor Campenaerts (Lotto Soudal) w połowie kwietnia podejmie próbę ataku na rekord godzinny.

Mistrz Europy z własnym organizmem przez 60 minut walczył będzie 16 lub 17 kwietnia na welodromie Bicentenario w meksykańskim Aguascalientes.

27-latek porywa się na ustanowiony w czerwcu 2015 roku wynik 54 kilometrów i 526 metrów, rezultat Brytyjczyka Bradleya Wigginsa.

Pobicie tego rekordu byłoby dla mnie okazją do napisania niewielkiego kawałka kolarskiej historii. W peletonie walka idzie o zwycięstwa, w przeciwieństwie do np. lekkiej atletyki czy pływania nie mamy tradycji rekordów, poza tym jednym

wyjaśnił Campenaerts.

Próba Belga, zaplanowana w położonym na wysokości 1870 metrów n.p.m. obiekcie, będzie pierwszym atakiem na rekord Wigginsa w 2019 roku. W ubiegłym sezonie bez powodzenia poprzeczkę zawieszoną przez Anglika próbowali pokonać Duńczyk Martin Toft Madsen (53 km 630 m) oraz Holender Dion Beukeboom (52 km 757 m).

Szanuję Bradleya Wigginsa. Nie uważam, że jestem lepszym kolarzem niż zwycięzca Tour de France i pięciokrotny złoty medalista olimpijski. Biorąc jednak pod uwagę stopniowy postęp i pracę nad każdym szczegółem przygotowań, mam nadzieję, że będzie mi dana szansa ustanowienia nowego rekordu. Rekord godzinny, złoto mistrzostw świata w jeździe na czas i złoto olimpijskie to moje trzy największe cele

zaznaczył.

Campenaerts w ostatnich sezonach prezentował się jako jeden z najsolidniejszych czasowców. W latach 2017 i 2018 został mistrzem Europy w jeździe indywidualnej na czas, w 2016 roku na tej samej imprezie wywalczył srebro. Podczas ostatnich mistrzostw świata zapisał z kolei brązowy medal w tejże konkurencji.

Zespół Lotto Soudal w komunikacie potwierdził zamiary swojego podopiecznego. Campenaerts do próby przygotowywał się od października 2018 roku, po mistrzostwach świata w Innsbrucku sprawdzając swoje możliwości w Szwajcarii, a następnie przez dwa miesiące trenując na wysokości w Namibii.

W marcu Belg wystąpi na trasie Tirreno-Adriatico, a na trzy tygodnie przed próbą wyleci do Meksyku.