Drugi etap wyścigu UAE Tour nie sprawił kłopotu Primozowi Roglicowi. Właściciel koszulki lidera nie dał się zgubić na rantach i myślami był raczej przy finale trzeciego odcinka.
Arabski wyścig jest dla kolarza grupy Jumbo-Visma pierwszym w sezonie, mimo to nie traktuje tego startu jako przetarcie przed ważniejszymi wydarzeniami. Podobnie jak chociażby Tom Dumoulin chce ubiegać się o najwyższe laury, a zatem wtorkowa wspinaczka na Jebel Hafeet (10,8 km; 6,6%) zapowiada się fascynująco.
Dziś zrobiliśmy to, co do nas należało. Teraz myślę już o kolejnym kroku. Nigdy wcześniej nie wspinałem się na Jebel Hafeet. Zobaczymy co tam się wydarzy, w każdym razie ja dam z siebie wszystko
– zapowiada Słoweniec.