Oleg Tinkov miał zaoferować około 20 mln euro rocznie Team Sky, na wieść o tym, że brytyjski zespół z końcem obecnego sezonu opuści główny sponsor. Oferta została odrzucona.
Według dziennika “AS” rosyjski biznesmen był jednym z pierwszych zainteresowanych przejęciem formacji Chrisa Froome’a. Jednym z postawionych warunków było oddanie nowemu właścicielowi władzy decyzyjnej. Dave Brailsford podziękował za ofertę, uzasadniając odmowę tym, że warunki są “nie do pogodzenia z zarządzaniem i wizją w biznesie oraz sporcie”.
Tinkov w latach 2012-16 sponsorował ekipę Saxo Bank, który przejął od Bjarne Riisa. Znudzony, jak mówił, “swoją zabawką”, odszedł, zmęczony dominacją Team Sky i archaicznym model finansowania kolarstwa.
Teraz odpocznę, ale za kilka lat wrócę z nowym wielkim projektem
– groził w lipcu 2016.
Tinkov doniesień hiszpańskiej gazety nie potwierdził, nazywając je bzdurami.
Przyszłość grupy Dave’a Brailsford jest wciąż niejasna, jednak nie tak dramatyczna jak się wydawało zaraz po informacji o wyjściu Sky, gdyż dotychczasowy sponsor przez 2 najbliższe lata ma gwarantować finansowanie na poziomie 70 procent obecnego wkładu.
Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne 2024 osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.
W niedzielę kolarze i kolarki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.
Katarzyna Niewiadoma na szczycie Mur de Huy uniosła ręce w geście triumfu i wygrała z największymi rywalkami: Demi Vollering i…
Zobacz komentarze
Oby jak najdalej od kolarstwa, a najlepiej w ogóle od sportu. Wyjątkowy szkodnik.
Oleg w world turze to taka sama korzyść jak Banan w Pzkolu.
Przecież zdementował dwa dni temu że to kompletna bzdura. Jakoś jak Rafał Majka jeździł w Tinkof nikt nie płakał.