Pavel Sivakov swój drugi sezon w gronie zawodowców rozpocznie w najbliższą niedzielę na trasie Cadel Evans Great Ocean Road Race. 21-letni Rosjanin wciąż chce się uczyć od starszych kolegów z Team Sky oraz podnosić swój sportowy poziom.
Sivakov w zeszłym roku wywalczył 15. miejsce w Tour de Suisse, potwierdzając predyspozycje do wyścigów etapowych. Jak długo zajmie mu doszlusowanie do czołówki czas pokaże, na razie zadawala go nauka od najlepszych.
W 2018 roku zdobyłem ogromne doświadczenie. Jeżdżę z kolegami, którzy wygrali większość największych wyścigów na świecie, wspaniale móc się od nich uczyć. Jestem coraz lepszy, ale wciąż mam wiele do poprawy
– zaznaczył w rozmowie z “cyclism’Actu”.
Jednym z “profesorów” mieszkającego we Francji młodzieńca jest Michał Kwiatkowski.
Dużo przekazał mi “Kwiato”, ponieważ zaliczyłem z nim kilka wyścigów, głównie w drugiej części sezonu, na Tour de Pologne i Vuelta a Espana. Uczyłem się też od Iana Stannarda i Michała Gołasia. Wyjątkowym doświadczeniem był Tour de Romandie z Gieraintem Thomasem.
Sivakov bardzo chciałby wystartować w Giro d’Italia, gdzie pewnie przypadła by mu rola pomocnika starszego od niego o 7 miesięcy Kolumbijczyka Egana Bernala.
Dostanie się do składu na Giro jest moim celem. Czuję się związany z Włochami, tam się urodziłem i wygrałem w 2017 roku Baby Giro. Będzie wspaniale, jeśli pojadę na “Corsa Rosa”.