Panie przetarły szlaki, a teraz czas na mężczyzn. Zapraszamy na 21. edycję wyścigu Tour Down Under.
Kolarze jak co roku rozpoczną ściganie na ciepłych i słonecznych antypodach. Właściwy wyścig tradycyjnie poprzedzi niedzielne kryterium People Choice’s Classic, następnie peleton od wtorku będzie przemierzał malownicze okolice Adelajdy.
Na starcie zameldują się najlepsze ekipy peletonu, lecz niekoniecznie w najsilniejszych składach. Prym w rywalizacji zapewne będą wiedli zawodnicy australijscy, którzy mają już za sobą mistrzostwa kraju i będą chcieli zaprezentować się lokalnym kibicom z jak najlepszej strony.
Australijski wyścig zostanie odnotowany w kalendarzu polskich fanów i ekspertów, ponieważ będzie to debiutancki wyścig pierwszej w historii polskiej ekipy WorldTour – CCC Team. W pomarańczowych barwach zobaczymy dwóch Polaków – Szymona Sajnoka i Łukasza Owsiana. Poza tym do Australii wybierają się także Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe) i Tomasz Marczyński (Lotto Soudal).
Na starcie wyścigu zaprezentują się także większe nazwiska m.in.: Peter Sagan (Bora-hansgrohe), Richie Porte (Trek-Segafredo), Caleb Ewan (Lotto Soudal), Rohan Dennis (Bahrain-Merida), Elia Viviani (Dceuninck – Quick Step) i Wout Poels (Team Sky).
15 stycznia – etap 1: North Adelaide – Port Adelaide (129 km)
Na początek czeka nas etap wokół Adelajdy z metą usytuowaną w rejonie portowym nad Zatoką św. Wawrzyńca. W środkowej części odcinka zawodnicy zmierzą się z niewielkimi pagórkami, ale wszystko powinno zakończyć się sprintem.
16 stycznia – etap 2: Norwood – Angaston (149 km)
Po opuszczeniu Adelajdy zawodnicy skierują się na otaczające miasto od północy wzgórza, acz trasa nie będzie należała do najtrudniejszych. Rozgrywka sprinterska powinna zwieńczyć etap.
17 stycznia – etap 3: Lobethal – Uraidla (146,2 km)
Trzeciego dnia zawodnicy pokonają etap, który będzie obfitował w krótkie i strome ścianki. Duże szansę ma ucieczka.
18 stycznia – etap 4: Unley – Campbelltown (129,2 km)
Po trzech dniach dla sprinterów do walki wkroczą zawodnicy aspirujący do wysokich miejsc w klasyfikacji generalnej. Kluczowe na etapie będzie wzniesienie, którego szczyt będzie ulokowany na około 5 kilometrów przed metą. Podjazd przed Cambelltown (2,3 km; 8,9%) przerzedzi grono, które powalczy o końcowe zwycięstwo.
19 stycznia – etap 5: Glenelg – Strathalbyn (149,5 km)
Po dynamicznym etapie kolejną szansę zyskają uciekinierzy. W pierwszej fazie etapu zawodnicy zmierzą się z kilkoma podjazdami, ale końcówka będzie płaska, co otworzy drogę sprinterom.
20 stycznia – etap 6: McLaren Vale – Willunga Hill (151,5 km)
Ostatni etap zakończy podwójna dawka Willunga Hill (3,6 km; 7,1%). Od 2014 roku nieprzerwanie niepokonany jest tu Richie Porte. Czy po raz 6 z rzędu okaże się najlepszy?
Na starcie wyścigu zobaczymy 18 zespołów WorldTour, w tym debiutujący CCC Team. Dziewiętnastym zespołem na starcie jest reprezentacja Australii.
Obrońcą tytułu jest Daryl Impey (Mitchelton-Scott). W ubiegłym roku zaskoczył wszystkich i pokonał samego Richiego Porte’a. W tym roku powinien otrzymać solidne wsparcie od Camerona Meyera i powalczyć o zwycięstwo.
Po roku przerwy koszulkę w kolorze ochry postara się odzyskać Richie Porte (Trek-Segafredo). Tasmańczyk rok temu przegrał tylko sumą miejsć na etapach z wyżej wymienionym Afrykanerem, a w tym roku dobry wynik podbudowałby jego start w nowym zespole na ścieżce do Tour de France. Dodatkowym bodźcem, który powinien zmotywować go do solidnego występu jest słaby ubiegły sezon.
Trzeci w ubiegłym roku Tom-Jelte Slagter (Dimension Data) niekoniecznie musi być liderem swojej ekipy, bowiem w Australii pojawi się nowy nabytek Dimension Data – Michael Valgren. Z dobrej strony może pokazać się Ben O’Connor, który zapowiada się na dobrego grandtourowca.
Diego Ulissi (UAE Team Emirates) w ubiegłym roku uplasował się tuż za podium. Włoch upodobał sobie rozpoczynanie sezonu we słonecznej Australii i co ważne nie przyjeżdża tu tylko nabijać kilometrów. W nowej ekipie zadebiutuje utalentowany Tadej Pogacar, który ma być przyszłością Wielkich Tourów.
W Australii zobaczymy byłego już mistrza świata – Petera Sagana (Bora-hansgrohe), który powalczy o wygranie etapu. Słowaka będzie wspierał nasz rodak Maciej Bodnar. O dobry wynik w generalce powinien powalczyć za to Jay McCarthy.
Na czele Bahrain-Merida stanie Rohan Dennis. Australijczyk w nowej ekipie zamierza poprawić jazdę w tygodniówkach i Wielkich Tourach. Swoją drogę powinien zacząć od Tour Down Under, gdzie był najlepszy w 2015 roku. Drugim liderem ekipy powinien być Domenico Pozzovivo, a w sprintach widoczny będzie Phil Bauhaus.
W Australii zobaczymy także Michaela Woodsa (EF Education First-Drapac), George’a Bennetta (Jumbo-Visma), a także Driesa Devenynsa (Deceuninck – Quick Step). Dwaj pierwsi liczą na Willungę, a trzeci walkę w “generalce” połączy z pomocą Elii Vivianiemu w finiszach z grupy.
Włochowi wyzwanie rzuci na pewno Caleb Ewan (Lotto Soudal), który pierwszy raz założy barwy nowej ekipy i na swoim terenie będzie chciał pokazać się kibicom. Australijczyka wspomogą Thomas De Gendt oraz Tomasz Marczyński, których być może zobaczymy też w ucieczkach.
W barwach Team Sky pojawi się Wout Poels, ale Holender raczej nie będzie w formie, która pozwoli mu powalczyć o najwyższe lokaty. Sky powinien przewodzić filigranowy Kenny Elisonde. Poza tym w generalce mogą namieszać tacy zawodnicy jak Eduard Prades, Ruben Fernandez (Movistar Team), Luis Leon Sanchez (Astana), Nathan Haas (Katusha-Alpecin) a także Pierre Latour (Ag2r La Mondiale).
Na najwyższym poziomie zadebiutuje CCC Team. Na czele polskiej ekipy WorldTour stanie włoski sprinter Jakub Mareczko, który ma powalczyć w sprintach. Do walki w klasyfikacji generalnej włączyć się może Victor de la Parte, ale dla zespołu Jima Ochowicza start będzie bardziej testem i próbą zgrania się. Poza tym w składzie zobaczymy dwóch Polaków – Szymona Sajnoka i Łukasza Owsiana.
Przed rokiem:
1 Daryl Impey (RSA) Mitchelton-Scott 20:03:34 2 Richie Porte (Aus) BMC Racing Team 3 Tom Jelte Slagter (Ned) Dimension Data 00:16 4 Diego Ulissi (Ita) UAE Team Emirates 00:20 5 Dries Devenyns (Bel) Quick-Step Floors 6 Egan Arley Bernal Gomez (Col) Team Sky 7 Gorka Izagirre Insausti (Spa) Bahrain-Merida 8 Luis León Sánchez (Spa) Astana Pro Team 00:23 9 Ruben Guerreiro (Por) Trek-Segafredo 10 Robert Gesink (Ned) LottoNL-Jumbo 00:24
Wyścig Tour Down Under gości w kolarskim kalendarzu od 1999 roku, kiedy pierwszym zwycięzcą został Stuart O’Grady. Impreza odbywa się corocznie w styczniu, a trasę stanowią głównie płaskie odcinki, które tworzą pole do sprinterskich popisów. Regularnie od 2002 roku jeden z etapów kończy się na podjeździe Old Willunga Hill i jest decydującym w kontekście walki o klasyfikację generalną. Od 2008 roku wyścig zaliczany jest do prestiżowego cyklu UCI ProTour.
Rekordzistą w liczbie zwycięstw Tour Down Under jest Simon Gerrans, który triumfował trzykrotnie. Po dwa odnieśli Andre Greipel i Stuart O’Grady.
Najwięcej zwycięstw etapowych w historii imprezy odniósł Andre Greipel, 18, niestety tym razem nie zobaczymy Niemca w Australii. Trzy triumfy mniej na swoim koncie ma Robbie McEwan, a najniższe miejsce na podium zajmuje Caleb Ewan z 7 zwycięstwami.
Maciej Bajerowicz
13 stycznia 2019, 20:52 o 20:52
Może ktoś wie gdzie w necie będzie można obejrzeć transmisję?
TomAsz
13 stycznia 2019, 21:34 o 21:34
Możliwe, że pod https://www.firstonetv.live/Live/Australia/7mate-14
Xedron
14 stycznia 2019, 00:17 o 00:17
Maciej Bajerowicz
14 stycznia 2019, 15:45 o 15:45
dziękuje 🙂