Bryan Coquard z większą pokorą

autor: Paweł Gadzała :: 5 stycznia 2019, 19:37@8aldwin

fot. ASO/K. D. Thorstad

Mniej presji związanej z wynikami zespołu pomóc ma Bryanowi Coquardowi w powrocie do zwycięskiej formy.

Kiedy wchodził do zawodowego peletonu, widziano w nim przyszłego najszybszego sprintera Francji. Bryan Coquard ma dziś 26 lat i reprezentuje drugoligowy zespół Vital Concept – B&B Hotels, a jego gwiazda zdaje się nieco przygasać.

Francuza od ponad dwóch lat nie widać na trasach najważniejszych imprez świata, w tym Tour de France, na co złożyło się sporo okoliczności, od wyborów związanych z zespołami, po formę.

Coquard sezonu 2018 nie zaliczy do udanych. Po mało sympatycznym rozstaniu z grupą Direct Energie w 2017 roku nowym otwarciem miał być powstający projekt Jerome’a Pineau – Vital Concept. Coquard został jego liderem i przed startem sezonu szumnie mówił o ambicjach otrzymania “dzikiej karty” na największy francuski wyścig.

Grupa napotkała jednak spore problemy – od tych organizacyjnych, po brak możliwości przebicia się na rynku zespołów drugoligowych, które zaproszenia otrzymują na największe wyścigi świata.

Coquard triumfował wprawdzie na etapach Tour of Oman, Czterech Dni Dunkierki i Baloise Belgium Tour, ale jego program startów i forma pozostawiały sporo do życzenia.

Jasne jest, że ostatni rok był najmniej udanym od początku mojej zawodowej kariery. Wygrałem tylko trzy razy, ale miałem chyba z siedem czy osiem drugich miejsce. Próbowaliśmy paru rzeczy w przygotowaniach i to nie wypaliło. Popełniałem niepotrzebne błędy, w sprintach za bardzo chciałem. Zaliczyłem sezon i dni wyścigowe, ale poza tym nie byłem sobą, a całość była trudna do zarządzania

– przyznał sprinter w rozmowie z “L’Equipe”.

Czuję presję wewnętrzną i zewnętrzną, to logiczne. Na początku ubiegłego roku mówiliśmy o dobrych wynikach i chęci startu w Tour de France. Dość szybko przyszło rozczarowanie, gdy nie dostaliśmy zaproszenia. To mogło także na mnie wpłynąć

– zaznaczył.

Coquard sezon 2019 rozpoczyna startami w Etoile de Bessèges (6-10 lutego) i Tour of Oman (16-21 lutego), następnie weźmie udział w mistrzostwach świata w kolarstwie torowym w Pruszkowie (27 lutego – 3 marca), a później, w zależności od otrzymania “dzikiej karty” – Paryż-Nicea (10-17 marca).

W szosowych startach grupa Vital Concept – B&B Hotels polegała będzie w tym roku także na pozyskanych z poziomu WorldTour zawodnikach. Skład wzmocnili bowiem Pierre Rolland, Arthur Vichot i Cyril Gautier.

To jasne, że po tych wzmocnieniach z moich bark spadnie sporo presji. Możemy podzielić zadania i nie będę musiał wszędzie się pokazywać. W programie zdecydowałem się umieścić też wyścigi torowe, bo w nich szło mi lepiej niż na szosie. Moje przygotowania będą miały na celu wyzwolenie [mojego] pełnego potencjału. Mam nadzieję, że zespół zostanie w końcu wybrany na Tour

– dodał Coquard.