Danielo - odzież kolarska

Remco Evenepoel na spokojnie

Remco Evenepoel nie zostanie wysłany na największe kolarskie pola bitew na brukach. 18-latek, który ominął kategorię młodzieżową by ścigać się w WorldTourze, przygodę z zawodowym kolarstwem rozpocznie spokojnie.

Jego transfer do zespołu Quick-Step Floors wywołał sporą dyskusję – o jego możliwościach, o obciążeniach dla młodego organizmu i o tym, co zrobić może młody Belg. Remco Evenepoel, 18-latek od roku tytułowany już „nowym Eddym Merckxem”, w sezonie 2019 reprezentował będzie belgijską formację Deceuninck-QuickStep, co oznacza, że z kategorii juniorskiej przeskoczy bezpośrednio do elity.

Belg, który do niedawna zapowiadał się na obiecującego piłkarza, na rower trafił w 2017 roku i wygrywać zaczął wszystko co popadło w kategorii juniorskiej. W sezonie 2018 na 27 dni startowych wygrał 15 razy, na koncie zapisując m.in. mistrzostwo świata, Europy i Belgii zarówno w wyścigu ze startu wspólnego i w jeździe na czas. Wygrał też imprezy etapowe, m.in. Wyścig Pokoju, Trophée Centre Morbihan, GP General Patton czy Giro della Lunigiana.

W listopadzie zespół QuickStep Floors (od stycznie Deceuninck-QuickStep) podał listę wyścigów etapowych, w których wystawi utalentowanego kolarza w pierwszej połowie sezonu 2019. Poza Volta a Catalunya Evenepoel nie pojawi się w peletonie najważniejszych imprez cyklu WorldTour, a początki z zawodowym peletonem mają być spokojne i ograniczyć się do około 55 dni startowych.

Patrick Lefevere nie zamierza młodziana forsować i w pierwszym sezonie w jego planach nie znalazły się, przynajmniej na razie, brukowe klasyki z cyklu WorldTour. Według doniesień gazety „Het Nieuwsblad” mistrz świata i Europy juniorów nie wystartuje w Ronde van Vlaanderen ani Omloop Het Nieuwsblad, natomiast wysłany zostanie na walońskie wyścigi jednodniowe i krótsze etapówki.

Szczegółowy plan nie został przedstawiony, natomiast wyznaczony kierunek sugeruje, że Evenepoel uczył się będzie reguł klasyków pod okiem doświadczonych kollegów w mniejszych wyścigach, w których zespół Lefevere’a szlifuje dyspozycję na najważniejsze dni we wiosennym kalendarzu.

Remco Evenepoel, czyli ten, który nie chce być drugim “Kanibalem”