Danielo - odzież kolarska

Trek-Segafredo wystrychnięty na dudka

Ivan Sosa

“Cyclingnews” potwierdził, że Ivan Sosa w nowym sezonie nie zasili szeregów grupy Trek-Segafredo, gdyż podpisał trzyletni kontrakt z Team Sky.

21-letni Kolumbijczyk w tym roku błysnął kilkoma obiecującymi wynikami, wygrał Vuelta a Burgos (2.HC), rumuńskie etapówki Tour of Bihor (2.2) i Sibiu Cycling Tour (2.1), włoski Adriatica Ionica Race (2.1), a na 6. miejscu ukończył Tour de l’Avenir i triumfował na jednym z górskich etapów tego wyścigu.

Tymi osiągnięciami zwrócił na siebie uwagę ekipy Trek-Segrafredo, która ustaliła warunki transferu i zdążyła przelać około 120 tys. euro na konto Androni Giocattoli w ramach rekompensaty za zwolnienie Sosy z kontraktu obowiązującego do 2019 roku. Obie strony w mediach społecznościowych poinformowały o transferze, jak się okazało przedwcześnie.

Zwrot akcji nastąpił, gdy Sosa zmienił swojego menadżera na Giuseppe Acquadro, prowadzącego sprawy m. in. Egana Bernala, Michała Kwiatkowskiego, Nairo Quintany czy Rigoberta Urana. Acquadro wykorzystał fakt, że Sosa nie złożył podpisu pod umową z Trek-Segafredo, uderzając do Team Sky po większe pieniądze. W efekcie brytyjska formacja zdecydowała się podpisać z Kolumbijczykiem kontrakt na najbliższe trzy lata. Trek doczekał się tylko zwrotu przelewu.

Sosa  z nowymi kolegami po raz pierwszy spotka się 10 grudnia, podczas obozu treningowego na Majorce. Kolumbijczyk ma już mieć obiecane miejsce w składzie na Giro d’Italia.