Danielo - odzież kolarska

PZKol musi zwrócić ponad milion złotych dotacji

logo pzkol

Polski Związek Kolarski (PZKol) został zobowiązany do zwrotu nieco ponad miliona złotych z przekazanych dotacji ze środków publicznych w roku 2017.

Związek w opublikowanym w połowie października komunikacie poinformował o skali zadłużenia – na 12,2 miliona złotych długów składa się ponad 9 milionów, które PZKol winny jest firmie Mostostal, milion złotych dotacji, które PZKol ma oddać Ministerstwu Sportu i Turystyki (MSiT) oraz 2 miliony 157 tysięcy innych zobowiązań zaciągniętych w roku 2017.

W wyniku kontroli przeprowadzonych w strukturach Związku kierowanego w 2017 przez Dariusza Banaszka, Ministerstwo otrzymało obraz księgowego i organizacyjnego chaosu. Raport podsumowujący działania urzędników MSiT mówi o “braku dbałości o celowe wykorzystanie otrzymywanych środków”, o braku “troski ze strony Związku o zapewnienie gospodarnego wydatkowania środków dotacji”, zaznaczając, że “nieprawidłowości stwierdzone m.in. w zakresie dokumentowania dystrybucji zakupionego sprzętu i odżywek, wypłat wynagrodzeń dla instruktorów, trenerów i innych osób obsługujących zadania czy prowadzenia ewidencji księgowej to działania nierzetelne, tworzące pole do nadużyć w wykorzystaniu środków publicznych.”

Z dokumentacji wynika, że w roku 2017 kierowany przez Dariusza Banaszka PZKol otrzymał łącznie od MSiT kwotę 15 969 167 złotych.

Na mocy czterech decyzji, wydanych we wrześniu 2018 przez Ministerstwo w następstwie kontroli, Związek został zobowiązany do zwrotu 1 037 198,22 złotych otrzymanych w 2017 roku dotacji. Na tę sumę składają się środki niewykorzystane (441 127,52 zł) oraz wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem (596 071,08 zł).

Prezes Polskiego Związku Kolarskiego (PZKol) Janusz Pożak w rozmowie z “Rowery.org” potwierdził, że dotacje te nie zostały jeszcze zwrócone.

Ministerialna kontrola

Kontrolerzy MSiT przyglądali się realizacji i rozliczeniu pieniędzy otrzymanych przez Związek w ramach dotacji i przekazanych kolarskim strukturom na mocy umów zawartych z Ministerstwem w roku 2017.

Sporządzony raport stwierdza, że “PZKol generalnie zrealizował zadania objęte umowami zawartymi na dofinansowanie zadań w 2017 r. Jednakże ustalenia kontroli wskazują, iż sposób realizacji zadań przez Związek niejednokrotnie odbiegał od zasad określanych w ustawie z dnia 27 sierpnia 2009 o finansach publicznych”.

Pełna wersja sprawozdnia z kontroli MSiT w PZKol

Według dokumentów opublikowanych w komunikacie Polskiego Związku Kolarskiego, w roku 2017 na jego konto wpłynęło 7 milionów złotych na szkolenie kadr narodowych pod kątem imprez mistrzowskich i igrzysk olimpijskich, które z Ministerstwa Sportu i Turystyki wypłacone zostały w 11 transzach. Związek rozliczył dotację w lutym 2018 roku, deklarujący wykorzystanie 6 654 718,75 złotych i niewykorzystanie niemal 450 tysięcy złotych. Ministerstwo w roku 2018 przeprowadziło w Związku kontrole, po których zobowiązało Związek do zwrotu dalszych 596 071,08 złotych z tytułu wykorzystanie środków niezgodnie z ich przeznaczeniem.

Na liście kwot zakwalifikowanych do zwrotu z powodu wykorzystania ich niezgodnie z przeznaczeniem na czele figuruje kwota 531 580,01 złotych z tytułu realizacji zadania publicznego “Narodowy Projekt Rozwoju Kolarstwa, Poziom Pierwszy – Upowszechnianie Sportu w Szkółkach Kolarskich”. Dotacja ministerialna na zakup rowerów do szkółek została zaliczona jako wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem, gdyż zawarta we wrześniu 2017 roku umowa na dostawę rowerów (646 sztuk – 342 szosowych i 304 MTB) nie została zrealizowana w terminie jej finansowania (do 31 grudnia 2017), a płatność dokonana przed otrzymaniem zamówienia naruszyła przepisy ustawy o finansach publicznych.

Z raportu MSiT wynika, że umowa na dostarczenie rowerów od początku nie miała określonej daty wykonania, a gdy w listopadzie 2017 PZKol podjął uchwałę przesuwającą dostawę rowerów na 28 lutego 2018, nie zawarł aneksów do umowy z dostawcą. Dostawy przeciągały się do 30 kwietnia, ale do tego dostarczono tylko 346 rowerów.

Kolejne pozycje, mniejsze i większe, składają się na kwotę 64 491,07 złotych, obejmując m.in. niewymienione we wniosku o finansowanie usługi internetowe, płatności wcześniej nieujęte w katalogu programów zgłoszonych w umowach oraz wynagrodzenia dla osób wspierających kadrę narodową podczas startów a niewymienionych w wykazie kadry trenerskiej i wspomagającej, której Związek nie aktualizował.

Niepokój budzić może także rozliczenie stypendiów sportowych – tu Ministerstwo miało także kilka zastrzeżeń. Kontrola wykazała, że z ponad miliona 242 tysięcy złotych przeznaczonych na stypendia, PZKol wypłacił kwotę o 34 154,91 złote mniejszą, nie udzielając równocześnie wyjaśnień w tej sprawie.

Czy leci z nami księgowość?

Wnioski kontroli, zebrane w 18 punktach, malują obraz chaosu i niekompetencji. Na liście znajdują się m.in.:

  • realizacja zakupów sprzecznych z wewnętrznymi przepisami Związku czy naruszających ustawę o finansach publicznych; 
  • braki dokumentacji zakupów, wypłat, zarządzania stypendiami, rozliczeń delegacji, przekazywania sprzętu sportowego/odżywek czy nawet badań diagnostycznych;
  • nierzetelne prowadzenie ewidencji księgowej; błędy oraz braki w podstawowej dokumentacji, wielokrotne korekty.

Do stanu finansów Związku podczas grudniowego zjazdu walno-sprawozdawczego delegatów odnieść powinna się komisja rewizyjna. Jej przewodniczący – Krzysztof Golwiej – w grudniu 2017 odczytał ustalenia z prac w roku 2017, acz odbyło się to w trybie wystąpienia w toku debaty nad losem prezesa Banaszka, a raport nie został udostępniony mediom. Wystąpienie Golwieja już wtedy malowało czarny obraz związkowej administracji, podnosząc nie tylko bałagan w księgowości, ale i braki w umowach ze sponsorami i podmiotami gospodarczymi, które na rzecz Związku świadczyć miały usługi. Raport ten nie wpłynął na wyniki wyborów. Banaszek przez chwile pozostał na stanowisku, natomiast wobec zdecydowanej postawy Ministerstwa ustąpił w lutym 2018, pozwalając zarządowi Związku na wybór nowego prezesa spośród pozostałych członków.

Rozpoznanie telefoniczne

Do wniosków podobnych do komisji rewizyjnej i urzędników MSiT doszli także kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Ci Związek prześwietlili pod kątem wykorzystania środków publicznych na budowę i eksploatację toru kolarskiego w Pruszkowie w latach 2007-2018.

Raport NIK z kwietnia 2018 roku stwierdza, że PZKol “dofinansowanie ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej na budowę krytego toru kolarskiego w Pruszkowie” oraz “środki publiczne otrzymane w latach 2011, 2014-2017 z Ministerstwa Sportu i Turystyki z przeznaczeniem na pokrycie części kosztów utrzymania i eksploatacji obiektu toru kolarskiego oraz na jego modernizację” wykorzystał zgodnie z przeznaczeniem.

Raport NIK

Kontrolerzy zastrzeżenia mieli jednak do sposobu prowadzenia operacji przez Związek, w szczególności dotyczących udzielania zamówień publicznych finansowanych z pieniędzy otrzymanych od MSiT. Z przyznanych organizacji w roku 2017 niemal 800 tysięcy złotych pokryto koszty napraw i zakupów m.in. systemu nagłośnienia i maszyn startowych. NIK stwierdziła, że środki te wydano zgodnie z przeznaczeniem, jednak tylko w jednym przypadku wykonawcę wybrano na zasadach określanych w przepisach prawa, przywołanych w umowie z MSiT.

W pozostałych przypadkach wyboru wykonawcy prac “w PZKol nie było dokumentów pozwalających ustalić, w jaki sposób wybrano podmioty, którym zostały udzielone zamówienia”. Koszty tych prac to ponad 492 tysiące złotych, a kontrolerzy NIK na pytanie o dokumentację usłyszeli, że wykonawcę wybrano przez “rozpoznanie telefoniczne”.

3 Comments

  1. tomAsz

    16 listopada 2018, 14:28 o 14:28

    i od razu na konto PZPN im sie kasa bardziej przyda🤨

    • Endrju

      16 listopada 2018, 18:40 o 18:40

      zrobią sobie grzywki z żelu albo kupią celowniki aby łatwiej wycelować w bramkę – o stzrelaniu nie napisałem bo to domena terorystów

  2. P S

    16 listopada 2018, 19:39 o 19:39

    Dobre, pracownicy największego burdelu robią kontrole w podległych im burdelikach.