Dziewiątym zawodnikiem Voster ATS Team na przyszły rok został Paweł Franczak (CCC Sprandi Polkowice).
Franczak ma na swoim koncie zwycięstwa w takich wyścigach jak Memoriał Henryka Łasaka czy Puchar Uzdrowisk Karpackich. Był drugi w Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków, trzeci w Tour of Estonia i finiszował w TOP 10 na etapach Tour de Pologne. W 2014 roku wywalczył tytuł wicemistrza Polski w wyścigu ze startu wspólnego. Ostatni sezon ścigał się w ekipie CCC Sprandi.
Do nowej drużyny przychodzę z dużymi nadziejami i sporymi ambicjami, które w minionym sezonie chyba za bardzo schowałem w kieszeń, przez co nie był on taki, jakbym sobie życzył. Przede wszystkim chciałbym odzyskać radość z kolarstwa i osiągnąć dobre rezultaty dla mnie i swojej nowej drużyny. Bo to jak nic innego mnie motywuje i sprawia, że się realizuję w tym, co robię. Chciałbym nawiązać do swoich najlepszych sezonów jakie w przeszłości miałem. Z większością nowej ekipy znam się bardzo dobrze, będziemy wzajemnie się uzupełniać i nawzajem sobie pomagać. Jestem dość wszechstronnym zawodnikiem, więc powinienem się przydać w różnym terenie. Skład mamy obiecujący i jeśli wykorzystamy to wszystko z głową, może to być dla nas bardzo dobry rok!
– powiedział 27-latek.
Pytany, czy planuje z początkiem sezonu sięgnąć po czwarte w karierze zwycięstwo w Ślężańskim Mnichu, odpowiada z uśmiechem:
Oczywiście wyścig w Sobótce zawsze bardzo mi się podoba i nie mam nic przeciwko, żeby po raz czwarty z rzędu tam wygrać. Sobótka zawsze była bliska mojemu sercu. Myślę, ze sprawiłbym tym sporą radość mojej rodzinie, która zawsze mi tam mocno kibicuje. Ale to tylko jeden z celów na przyszły rok.
Tym samym Franczak jest trzecim nabytkiem ekipy z Podkarpacia. Wcześniej ogłoszono transfery Sylwestra Janiszewskiego (Wibatech 7R Merx) oraz Leszka Plucińskiego (CCC Sprandi Polkowice). Ze starego składu pozostali: Szymon Krawczyk, Adrian Banaszek, Krzysztof Parma, Mateusz Komar, Mateusz Grabis i Adam Stachowiak.
Voster ATS Team w przyszłym sezonie powinien brylować w sprinterskich końcówkach za sprawą Janiszewskiego i Franczaka. W górach prym może wieść Pluciński, wspierany przez Stachowiaka.
Krystian Rzepka
8 listopada 2018, 23:45 o 23:45
Szkoda…to zła decyzja, chłopak ma wciąż fantastyczne pokłady niewykorzystanego potencjału na sprintera, albo kolarza na klasyki, przejście do takiego zespołu wcale go nie rozwinie, już w CCC się marnował jego talent. Powinien wylądować w World Tourowej drużynie CCC i się rozwijać, aby zostać kolarzem z górnej półki…
reko
9 listopada 2018, 08:09 o 08:09
na WT jest za cienki, a bynajmniej nie ma na to papierów. Czasami jest tak, że to same decyzje zawodnika wpływają na jego rozwój. Poszedł do CCC gdzie skupił sie tylko na roli pomocnika ( o czym sam wspomniał), nie pokazał ani jednego błysku to teraz niestety musi zapłacić za to cenę. Skoro poszedł do Vostera tzn. że nikt lepszy go nie chciał. A szkoda bo zgadzam się z Tobą, że to zawodnik z dobrym potencjałem. Boje się, że w Vosterze jego kariera się bezpowrotnie zatrzyma. Proconti to powinno być jego miejsce na tą chwilę.