Ryszard Szurkowski potrzebuje pomocy

Ryszard Szurkowski został sparaliżowany w wyniku kraksy, do której doszło 10 czerwca podczas wyścigu Rund um Köln.

Jeden z najwybitniejszych polskich sportowców prosto z trasy trafił do szpitala, gdzie przeszedł trzy operacje, dwie kręgosłupa oraz rekonstrukcji twarzy. Ma za sobą wielomiesięczną rehabilitację, jednak do dzisiaj nie stanął na własnych nogach.

Mam czterokończynowe porażenie. Wszystko dlatego, że zmiażdżyłem rdzeń kręgowy. Podczas wypadku zrobił się na nim mały wylew. To tak zwane uszkodzenie mozaikowe. Mam jednak nadzieję, że dojdę do zdrowia. Ruszam już trochę rękoma, choć lepiej prawą. Gorzej z nogami, dopiero zaczynam poruszać palcami u stóp. Jest lepiej, bo przez dwa miesiące w ogóle niczym nie mogłem poruszyć. Gdybym miał 25 lat, pewnie wszystko działoby się szybciej, a tak… trzeba czekać. Nikt nie wie jak długo, ale nie poddaję się

 – wyjaśnił swoje aktualne położenie w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.

Indywidualny mistrz świata z Barcelony i dwukrotny wicemistrz olimpijski w drużynie nie zamierzał informować publicznie o swojej sytuacji zdrowotnej, jednak przedłużająca się rehabilitacja pochłania środki, które przekroczyły możliwości finansowe rodziny.

W pomoc 72-letniemu mistrzowi zaangażowało się „Stowarzyszenie Lions Club Poznań 1990”. Organizacja działa od września 1990 roku i od początku niesie pomoc potrzebującym. „LC Poznań 1990” prowadzi zbiórkę pieniędzy na rzecz powrotu do zdrowia Ryszarda Szurkowskiego.

Wpłat można dokonywać na konto:
09 1240 1747 1111 0000 1845 5759
W dane przelewu wystarczy wpisać dane odbiorcy:
ul. Jana Henryka Dąbrowskiego 189,
60-594 Poznań,
w tytule: „RYSZARD SZURKOWSKI – REHABILITACJA”