Kolarze Movistar Team mają za sobą pierwsze spotkanie przed sezonem 2019. Mikel Landa na jego zakończenie zapewnił, że doszedł do pełni zdrowia po upadkach na Tour de France i Classica San Sebastian, które uniemożliwiły mu jazdę w Vuelta a Espana i na mistrzostwach świata.
Wszystko ze mną w porządku. Musiałem się wyłączyć i zapomnieć o wszystkim. Tu nie chodziło tylko o ciało, ale również o myśli. Dużo spodziewałem się po Vuelcie, a mistrzostwa świata były wyjątkowe, dlatego to co się wydarzyło nie było dla mnie łatwe do przyjęcia
– powiedział Landa w Nawarze na spotkaniu z dziennikarzami.
28-letni kolarz, dodał że ten nieudany sezon nauczył go spokoju i cierpliwości.
Jeżeli nie w tym roku, to w następnym. W trudnych momentach trzeba zachować spokój.
Patrząc w przyszłość Landa potwierdził, że powróci na Tour de France, a drugi Wielki Tour nie został jeszcze wybrany.
Bardzo ciągnie mnie na Giro d’Italia. Tour nie podlega dyskusji, a czy Giro również wchodzi w grę zobaczymy po prezentacji trasy.
Bask może być spokojny o pozycję lidera w Movistar Team.
Wiary w Mikela nie straciliśmy. Swoją klasę pokazał na Tour de France, gdzie pomimo kontuzji walczył do końca i zmieścił się w pierwszej dziesiątce wyścigu
– stwierdził Euzebio Unzue.
Menadżer hiszpańskiego zespołu zastanawia się nad wysłaniem Landy na Giro i Tour, natomiast Nairo Quintana i Alejandro Valverde powinni zaliczyć Tour i Vuelta a Espana.