Mistrzostwa świata

MŚ Innsbruck 2018. Piotr Wadecki: “liczyliśmy na dużo więcej”

Po wyścigu mistrzowskim ze startu wspólnego Piotr Wadecki tłumaczył taktyczne założenia kadry Polski oraz zmianę planów między Michałem Kwiatkowskim i Rafałem Majką.

Celem była walka o medal, ale do medalu jednak zabrakło sporo. “Biało-czerwoni” w niedzielę na austriackich szosach nie brylowali i nie dołączyli do walki o najwyższe lokaty. Z szóstki Polaków najwyżej rywalizację ukończył Rafał Majka, który był 35. Do mety dojechał również Łukasz Owsian, który był 56. Maciej Bodnar, Michał Gołaś, Maciej Paterski i Michał Kwiatkowski wycofali się wcześniej z rywalizacji i nie mieli wpływu na przebieg końcówki.

Polacy przystąpili do dzisiejszej rywalizacji bojowo nastawieni. Liderem ekipy był “Kwiato”, lecz w razie potrzeby przewodzić mógł również Majka. Zawodnik Team Sky w pewnym momencie pokazał się z przodu rozrywanej atakami grupki, podążając za Vincenzo Nibalim, ale był to ostatni wysiłek. Kwiatkowski od początku dnia nie czuł się najlepiej i z czołówki odpadł na przedostatniej rundzie. Majka z kolei długo jechał na końcu tej grupy, również notując straty, gdy wyścig wjechał na “Holl”.

Na mecie Piotr Wadecki, selekcjoner reprezentacji, tłumaczył, że obaj zawodnicy nie byli po prostu najlepiej dysponowani.

Liczyliśmy na pewno nie na trochę więcej, ale na dużo więcej. Stawaliśmy na starcie tutaj z myślą o najwyższych celach, z myślą o medalu. Dzisiaj nie wyszło. Michał nie miał swojego dnia, Rafał również nie czuł się tak, jak zwykle czuje się w dobrej dyspozycji w tak trudnym terenie. Bardzo dobrą pracę wykonał Maciek Bodnar, Michał Gołaś, świetny był dzisiaj Łukasz Owsian. Starał się jak mógł być jak najdłużej przy swoich liderach, ale rzeczywiście czegoś zabrakło

mówił w rozmowie z polskimi reporterami na mecie. 

Kluczem do zwycięstwa była jednak  zgodnie z oczekiwaniami  dobra dyspozycja na podjazdach, której podopiecznym Wadeckiego zabrakło. Selekcjoner zdradził jednak, że podczas rywalizacji doszło do zamiany liderów. Gdy kolarze kręcili już po decydujących rundach w Innsbrucku, pozostający w grupce Owsian i Kwiatkowski pracowali na Majkę.

Przed startem założenia mieliśmy takie, że jeśli będzie większy odjazd, w którym będą Francuzi, Włosi, Hiszpanie to musi tam być Maciek Paterski lub Łukasz Owsian. Kolarze z odjazdu jechali bowiem na czele bardzo długo. Nie było jednak przedstawicieli tych krajów, także spokojnie kręciliśmy w peletonie. Gdy stanęliśmy na starcie, liderem był Michał Kwiatkowski. Chłopaki jednak cały czas rozmawiali ze sobą i Michał powiedział do Rafała, że nie czuje się najlepiej, że jest do jego dyspozycji. Zmiana ról nastąpiła trochę szybko, bo już w okolicach 140. kilometra.

Polacy kończą zatem tegoroczne mistrzostwa świata bez medalu – najwyższą lokatą kolarzy znad Wisły było czwarte miejsce Michała Kwiatkowskiego w jeździe indywidualnej na czas. Ponadto w wyścigu kobiet Małgorzata Jasińska ukończyła rywalizację jako piąta. 

Wyjeżdżamy na pewno z dużym niedosytem, bo wierzyliśmy w to, że Michał jest w stanie przyjechać tutaj z najlepszymi i walczyć o medal lub o wysoką lokatę, szczególnie po tej indywidualnej jeździe na czas. Nie udało się, ale to jest tylko sport. Mamy kolarzy na takim poziomie, że wszystko poza czołowymi miejscami będziemy uznawali za niedosyt. Przyzwyczaili nas do tego, że walczą z najlepszymi, stają na podium i wygrywają etapy Wielkich Tourów 

  powiedział Wadecki. 

Mikołaj Krok

Zobacz komentarze

  • Żadnej konstuktywnej myśli, brak nawet pobieżnej analizy, te okragłe wypowiedzi - nie wyszło, nie miał dnia - dobre na każdą okazję są - proszę wybaczyć - po prostu nie na miejscu, panie selekcjonerze ekipy narodowej. Szkoda słów

    • a jakie on ma prawa wymusić na kwiatku czy majce odpowiednie ułożenie sezonu ???
      żadne - to teamy decydują co i jak

      on jest typowym selekcjonerem - bierze co jest a że kwiatek i majka nie dają rady to z niczego nie ma sukcesów

  • A co miał w sumie konstruktywnego powiedzieć....przy takiej dyspozycji Majki i Kwiatkowskiego żadna taktyka tu by nie zagrała....w tym wyścigu nie było po prostu materiału ludzkiego żeby cokolwiek lepszego pokazać

  • Kwiatkowski był bez formy, bo jej szczyt był na TdF i utrzymała się jeszcze na TdP i początek Vuelty ale od drugiego tygodnia w Hiszpanii pikowała w dół, a Majka to bez komentarza. Cud że dojechali do mety.

  • a ja liczyłem na więcej w innych kategoriach wiekowych. Jakoś nie wierzyłem w wizję Kwiato na lidera na taki wyścig- swoje już zrobił, a sezon miał mega ciężki. Majka to ciągle nasz najlepszy góral, tylko jak sam mówił-o tym sezonie chciałby jak najszybciej zapomnieć. W tym wyścigu nie szło nic więcej ugrać. Jak mówiłem, liczenie na medal w tym wyścigu było ostrą naiwnością, ale i tak brawo dla naszych. Rozczarowaniem są natomiast wyniki w innych kategoriach wiekowych. Kobiety dały radę w sobotę.

Recent Posts

Gianetti potwierdza, Pogacar jedzie po dublet | Życiowy sukces Thiabua Nysa

Lefevere nie skreślił Alaphilippe. Lund Andersen ponownie najlepszy w Tour of Türkiye. Rozpoczął się wyścig Gracia. Wiadomości i wyniki z…

25 kwietnia 2024, 20:50

Tour de Romandie 2024: etap 2. Thibau Nys triumfuje w Les Marécottes

Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.

25 kwietnia 2024, 17:20

Wyścig olimpijski i Tour de France Femmes celami Katarzyny Niewiadomej

Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…

25 kwietnia 2024, 08:41

Liege-Bastogne-Liege Femmes 2024. Jak Grace Brown ograła faworytki?

Grace Brown sięgnęła po największy triumf kariery, ogrywając największe faworytki podczas niedzielnego Liege-Bastogne-Liege Femmes.

25 kwietnia 2024, 08:09

Tour de Romandie 2024: etap 1. Dorian Godon wygrywa, dublet Decathlonu

Dorian Godon sięgnął po zwycięstwo na pierwszym etapie Tour de Romandie i został nowym liderem wyścigu.

24 kwietnia 2024, 17:29

Majka i Aniołkowski na liście do Giro d’Italia | Zaproszenie na Downhill City Tour

Dzień Tobiasa Lunda Andresena w Tour of Türkiye. Jai Hindlej pozostanie w Bora-hansgrohe. Wyniki i wiadomości ze środy, 24 kwietnia.

24 kwietnia 2024, 16:09