Włoski sprinter polskiego pochodzenia Jakub Mareczko w sezonie 2019 przejdzie do grupy Jima Ochowicza.
24-letni zawodnik z Wilier Triestina zapisał 35 triumfów zawodowych, ale jak na razie nie odniósł żadnego naprawdę liczącego się w peletonie. Dominował w wyścigach azjatyckich, pokroju Tour of Taihu Lake (2.1), Tour of Hainan (2.HC) i Tour of Qinghai Lake (2.HC). Trzy drugie lokaty na etapach Giro d’Italia świadczą jednak o drzemiącym w zawodniku potencjale.
Chcemy mu pomóc w dalszym rozwoju i osiągnięciu swojego pierwszego zwycięstwa w wyścigu WorldTour. Jakub był bliski tego w Giro d’Italia, a to mówi o jego talencie. Otrzyma możliwość pracy w zespole o ustalonej pozycji i nauki od jednych z najlepszych zawodników w peletonie. Mimo, że nigdy nie byliśmy ekipą zbudowaną pod sprinterów, to mamy w składzie wielu kolarzy, którzy na finiszach stanowić będą cenną przewagę Jakuba
– zaznaczył Ochowicz.
Mareczko, który na poziomie WorldTour m.in. powinien koniecznie poprawić jazdę w trudniejszym terenie, podchodzi z nadzieją do zmiany zespołu na CCC Team.
Mam nadzieję, że wiele nauczę się od moich nowych kolegów z drużyny i przyczynię się do jej sukcesu. Moją pierwszą ambicją na sezon 2019 jest włączenie się do gry w największych sprinterskich wyścigach, wierzę też w moje pierwsze zwycięstwo w WorldTourze.
reko
13 września 2018, 17:03 o 17:03
Ciekawy transfer i w końcu potwierdzony. Na giro chłopak pokazywał się z dobrej strony na finiszach, do pociągu też się paru znajdzie. BMC raczej nie ustawiało się wcześniej pod sprinterów, ale dobrze że chociaż będzie kim kąsać i pokazać się na finiszach w największych tourach. Ciągle jednak wyczekuje jakiś górali lub grandourowców…
Macias
13 września 2018, 18:05 o 18:05
Ostatnim poważnym zawodnikiem na top10 GT był Izagirre ale on będzie w Astanie.
Sterek
13 września 2018, 19:01 o 19:01
Ja wyczekuje na Polaków przede wszystkim.
dimatteo
13 września 2018, 22:31 o 22:31
Ptaszki ćwierkają jeszcze o Wiśniowskim, Bernasie, Ten Damie oraz Bakelantsie 🙂 Jestem na tak.
reko
14 września 2018, 11:19 o 11:19
to byłyby ciekawe wzmocnienia (szczególnie dla Wiśni dobry transfer) tylko chyba oznaczałoby to totalne olanie generalki GT. Z drugiej strony Lotto S. nie ma nikogo i jest całkiem widoczne. Przydałoby się jednak paru górali, którzy powalczą w górach (tutaj może zaskoczyć Geshke i Antunes) i będą stanowić bazę pomocników pod przyszłego lidera.
Xedron
14 września 2018, 18:56 o 18:56
Dla Wiśniowskiego przejście z Team Sky do CCC Racing Team można porównać do przejścia z Realu Madryt do nawet jakiejkolwiek każdej słabszej drużyny. Jeżeli wchodzisz w skład najbogatszego zespołu kolarskiego, który z pewnością dobrze ciebie opłaca to nie zdecydujesz się przejść na mniejsze zarobki. Tym bardziej jeżeli jesteś po sezonie z życiowymi wynikami w wiosennych klasykach i masz perspektywę jeszcze lepszej jazdy. W drużynie możesz pełnić rolę jokera, który może odjeżdżać z groźnymi rywalami na 50 km do mety, tak jak to robią kolarze Quick-Stepu lub być pomocnikiem, który może towarzyszyć liderowi do ostatnich kilometrów.
Okej, pewnie trochę przesadziłem z tym wpisem mając na uwadze tylko dwa dobre miejsca z końca lutego, ale wolałbym dalej widzieć Łukasza w Team Sky.