Mistrz Polski Michał Kwiatkowski potwierdził w mediach społecznościowych, że w najbliższą sobotę stanie na starcie 75. Tour de Pologne.
Kolarz Team Sky, który dopiero co zakończył Tour de France, gdzie pracował na wynik Gerainta Thomasa i Chrisa Froome’a, w Wyścigu dookoła Polski weźmie udział po raz czwarty. Najlepiej wypadł w swoim debiucie, w 2012 roku przegrywając tylko z Moreno Moserem. Występy w 2015 i 2016 roku zakończyły się niepowodzeniem.
Zdecydowałem, że wystartuję w naszym narodowym wyścigu. To wspaniale móc się ścigać na polskich drogach przed moimi najwierniejszymi kibicami. Po zobaczeniu trasy tegorocznego Tour de Pologne doszedłem do wniosku, że zamiast klasyku w Hiszpanii może lepiej wystartować właśnie w Polsce. Sportowo to dobry ruch, a jednocześnie doskonała okazja do tego, aby spotkać się z fanami
– powiedział kolarz z Torunia.
Kwiatkowski to nie jedyny polski kolarz grupy Sky, którego zobaczymy na starcie tegorocznego Tour de Pologne. Na liście startowej znaleźli się także Michał Gołaś i Łukasz Wiśniowski. Skład “Niebiańskich” uzupełniają Sergio Henao, Salvatore Puccio, Pavel Sivakov i Ian Stannard.
Tour de Pologne rozpocznie płaski etap w Krakowie, a głównie rozstrzygnięcia zapadną w Szczyrku i na dwóch odcinkach przez Bukowinę Tatrzańską.
Dorian Godon sięgnął po zwycięstwo na pierwszym etapie Tour de Romandie i został nowym liderem wyścigu.
Dzień Tobiasa Lunda Andresena w Tour of Türkiye. Jai Hindlej pozostanie w Bora-hansgrohe. Wyniki i wiadomości ze środy, 24 kwietnia.
Holender Maikel Zijlaard wygrał w Payerne prolog 77. edycji szwajcarskiego wyścigu Tour de Romandie.
"Atomówki" przed startem w Gracia. Isaac del Toro w UAE Team do 2029 roku . Liane Lippert rozpoczyna sezon. Wiadomości…
Forma jest, ale wyniku w Liege brak. Michał Kwiatkowski i Tom Pidcock po Liege-Bastogne-Liege i Ardeńskich Klasykach.
Lefevere chce Evenepoela na starcie Ronde. Intergiro wraca na Giro d’Italia. Wiadomości i wyniki z poniedziałku, 22 kwietnia.
Zobacz komentarze
Miło, ale potem jeszcze Vuelta? Dwa GT w roku dla klasykowca?
będziesz miał powody by sobie na niego ponarzekać
Ja cię nie zaczepiam, więc daruj sobie posty pod moim adresem. Postaraj się pisać merytorycznie tak, aby czas przeznaczony na jego przeczytanie nie był straconym
a pewno bym nie zczepiał, gdybym właśnie nie czuł po przeczytaniu Twoich postów, że ich czytanie było stratą czasu. Bo niestety najczęściej są one dyktowaniem Kwiatkowi albo Majce co powinni zrobić z ich własnym życiem, tudzież psioczenie dlaczego nie robią tak, jakbyś chciał, albo że ogólnie są "wielkim minusem touru". Czy coś pominąłem?
Mam to samo poczucie straty czasu czytając komentarze tego jegomościa. Proponowałem mu by zaniechał pisania ale nie zrozumiał.
Po tym co zrobił w sobotę i niedzielę, lepiej żeby nie jechał w tym tourze. Lekceważenie polskich kibiców ma już opanowane. Najpierw foch na Panów Probosza i Huzarskiego i brak wywiadu dla polskich kibiców. Potem radość na fotelu po przegranej z Froomem. W niedzielę za to błaznowanie i usługiwanie całemu zespołowi Sky przy piciu szampana. Było to bardzo niesmaczne, wręcz żenujące zachowanie Polaka w koszulce z orłem na piersi. Poczułem się jak gorszy sort, który musi się podlizywać pracodawcy aby go zauważono.
widać masz niezłe problemy ze sobą skoro się tak czułeś
Nie chcę robić jakichś osobistych wycieczek, bo nie oto w tym wszystkim chodzi, ale nie uważasz, że to raczej Froome i Thomas powinien tego szampana wozić dla pozostałych członków zespołu ? W końcu to dzięki nim mieli te 2 miejsca na podium. Dziwne jest teraz poczucie wartości Polaków.
chodzi nie o poczucie wartości POLAKA, ale CZŁOWIEKA. A ono, nawiasem mówiąc, nie ma tu nic do rzeczy. Związał się ze SKY w określonym CELU i na określonych WARUNKACH. Jego praca, jego kontrakt. I tylko to ma znaczenie, a nie to, co Ty byś chciał
Widzę, że za bardzo się różnimy w poglądach i nie rozumiemy się. Na zakończenie chciałbym tylko odnieść się do Pana wypowiedzi. Mianowicie, to, że Pan Kwiatkowski jeździ dla grupy wszyscy dobrze wiemy Nikt o to nie ma do niego pretensji. Jego życie, jego cele, jego wybór.Chodzi mi bardziej o to, że Pan Kwiatkowski mógłby się trochę powstrzymać przed takimi zachowaniami jakie wymieniłem wyżej. Oczywiście nikt mu tego nie zabroni, ale w historii sportu bywali i tacy zawodnicy, którzy pomimo, że byli związani z jakąś grupą, tak ostentacyjnie nie manifestowali swojej przynależności. Skoro jednak mówi Pan o poczuciu wartości człowieka, to może w ogóle zlikwidujmy mistrzostwa świata ? Po co są takie mistrzostwa skoro liczy się człowiek i tylko człowiek ? Po co są Państwa ? W jakim celu przy transmisjach telewizyjnych obok nazwy grupy kolarskiej podaje się też narodowość ? Dlaczego też, pisze Pan po polsku, przecież język angielski jest uniwersalnym językiem ? Można tak wymieniać bez końca. Na koniec mojego "wywodu" pragnę tylko uświadomić Panu, że odrobina powściągliwości jest często lepszym zabiegiem marketingowym, aniżeli zadufanie w sobie. Pozdrawiam
Eh te Wasze orzełki... To jest sport indywidualno-klubowy jednak, w żadnej reprezentacji narodowej na tdf się nie startuje. A Kwiatek jest też człowiekiem. I jako człowiek (dosć często jednak ostatnio atakowany) mógł się zwyczajnie wkurzyć, mieć gorszy dzień, nie poradzić sobie z presją, cokolwiek. Każdemu się może zdarzyć. Choć fakt, ze kibic mógł się poczuć dotknięty i zawiedziony, bo sportowiec jednak dzięki kibicom żyje, i szacunek dla nich mieć powinien. No ale jak wyżej, kazdemu się zdarza
A co takiego zrobił? Wg mnie i tak ma Gość angielska cierpliwość. On startuje dla siebie i zachowuje się jak uważa a nie dla nas czy kraju.
No ale u nas, tj w nadwiślanskim kraju, każdy wie lepiej co dla innego dobre, i co inny powinien robić. Trochę może i Kwiatka poniosło, ale ja bym pewno zareagował podobnie
Czy ty rozumiesz znaczenie terminu: "nadwiślanski kraj" ? Piszesz często i niestety zupełnie bez sensu. Popracuj nieco nad sobą
Jeśli admin usuwa mój wpis, odnoszący się do postu powyżej, to niech będzie konsekwentny i usunie obydwa. Dalej uważam że kolega fred nie powinien pouczać kogoś czy powinien pracować nad sobą czy nie. Tym bardziej że to forum jest zupełnie do czego innego.
Kiedyś to forum tylko czytałem. Ale kiedy pojawił się tutaj wysyp komentarzy rodem z onetu (typu: boski Kwiato/Majka po zwycięstwie, śmieć po przegranej, czemu tak a nie tak, itd) to zwyczajnie w świecie nie wytrzymałem i w odpowiedzi na te bezsensowne wypowiedzi piszę, co o nich myślę. Tak, tak idę popracować :D
Jak lekceważenie kibiców? Raczej wybrał jazde w Tour de Pologne kosztem Klasyku w San Sebastian z racji kibiców polskich. Klasyk ten ma wyższy prestiż. Tym bardziej w takiej formie byłby głównym faworytem do wygranej. A wygranie Wyścigu dookoła Polski jest prestiżowe, ale bardziej dla młodych zawodników, którzy dopiero wchodzą na najwyższy poziom. Co nie zmienia faktu, że Kwiato jest faworytem tego wyścigu. O ile jest nadal czasówka na nim.
A tak bliżej tematu - to co on realnie rzecz biorąc jest w stanie osiągnąć? Czy jedzie bardziej po to, by się pokazać?
ciekawe czy jako lider czy pomocnik dla jakiegoś lidera...jeśli jako pomocnik to wolałbym, żeby jechał classica ss, a jeśli jako lider to cool...będzie jednym z faworytów. Ciekawe czy Majka pojedzie.
Ze składu Sky jedynie Henao mógłby być jeszcze liderem, ale on ostatnio chyba zadowala się rolą pomagiera (może forma nie ta). Jeśli Michał transformuje się z klasykowca na grandtourowca to musi jeździć etapówki. Pytanie tylko, czy potem starczy jeszcze sił na Vuelte i MŚ. Majka już dawno się określił, że celuje teraz właśnie we Vuelte i potem MŚ, więc raczej bym się go w Polsce nie spodziewał.
W tym roku trasa na MŚ jest dla typowych górali, coś co zdarza się raz na 10 albo i 20 lat. Więc Kwiato i tak nie miałby tam szans powalczyć o złoto, tak samo jak Sagan, Alaphilippe, Gilbert czy sprinterzy.
Wyścigi jednodniowe, a tym bardziej mistrzostwa świata (nawet nie uwzględniając profilu trasy) rządzą się swoimi prawami. Oczywiście na płaskiej trasie sprinterzy powinni dojechać w czołówce i tam kto zachował najwięcej siły bądź miał dobre koło/wyczuł odpowiedni moment do finiszowania ten może wygrać. Inną kwestią jest dyspozycja/samopoczucie danego dnia. Im trasa trudniejsza tym jej znajomość oraz optymalne przygotowanie zwiększają szansę na jazdę w czołówce. W peletonie będą rzekomo lepsi górale (niekoniecznie pomocnicy), którzy przegrają z mocniejszymi klasykowcami. Kto by się spodziewał zwycięstwa Grega Van Avermeata podczas igrzysk w Rio? Alaphilippa nie można skreślać z pozycji zawodników zdolnych do zwycięstwa (chociaż Francuzi jadą tak silnym składem, że paru z nich na nie stać). Podobnie jest z Michałem. Ma wystarczająco mocy, wytrzymałości i zdolności jazdy w górach, aby jechać z najlepszymi. Dla mnie oczywistym jest, aby Polacy pojechali na dwóch liderów i w zależności od wydarzeń na trasie/zmęczenia zawodnika/taktyki, to jeden z nich otrzymał pomoc od drugiego w decydujących momentach. Na pewno pójdą odjazdy silnych zawodników od najsilniejszych reprezentacji. Pozostałe będą goniły i możliwym scenariuszem będzie paru kolarzy na szczycie Gramartboden. Wygra ten, kto będzie najlepiej pokonywał zjazd do mety.
Kwiato myślę pojedzie swój wyścig. Jeśli da radę powalczy, jeśli nie odpuści
GO GO KWIATO!!!
GO GO TEAM SKY!!! <3 <3