Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2018. Rafał Majka: “Znów jechałem tak, jak potrafię”

O zwycięstwo etapowe walczył do samego końca z najlepszymi kolarzami wyścigu. Rafał Majka (Bora-hansgrohe) wygrać nie zdołał, ale ładnym akcentem zakończył rywalizację na trasie Tour de France.

Po nieudanym występie w Alpach Majka w Pirenejach przypomniał o sobie i o swoich możliwościach. Choć nie udało się mu triumfować, ataki Polaka były jednym z jaśniejszych punktów walki na Col d’Aubisque. Dziś 28-latek kręcił w ucieczce dnia, zdołał odskoczyć od rywali na pirenejskim podjeździe, a następnie wygrał górską premię i samotnie rozpoczął zjazdy do mety. Polaka wkrótce wchłonęła grupa faworytów, z której w końcu skutecznie zaatakował Primoz Roglić (LottoNL-Jumbo). 

Na ulicach Laruns Majka również pilnował rywali i chciał walczyć o wysokie miejsce, ostatecznie przecinając kreskę jako piąty.

Dziś znów mieliśmy trudny etap. Czułem się dobrze i znów spróbowałem. Przez ostatni tydzień nogi dochodziły do siebie, atakowałem i dałem z siebie wszystko. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale cieszę się z mojej dyspozycji. Dziś znów jechałem tak, jak potrafię

– podkreślił po zakończeniu etapu.

Dzięki wysokiej pozycji na etapie Majka awansował w ogólnym rankingu na 19. miejsce, mając czas gorszy niż liderujący Geraint Thomas (Team Sky) o pół godziny. Biorąc pod uwagę to, iż łącznie w Alpach Polak stracił do Walijczyka 27 minut i 49 sekund widać, że był on jednak dobrze przygotowany do rywalizacji, a pech chciał, że chwilowy kryzys nadszedł akurat w kluczowej fazie rywalizacji. Nie można zapomnieć bowiem, że kolarz z Zegartowic na zakończenie przejechanego przez siebie perfekcyjnie pierwszego tygodnia był 6., a w drugiej fazie wyścigu dwukrotnie kończył etapy w czołowej “dziesiątce”. 

Choć w kwietniu, przed Liège-Bastogne-Liège 28-latek sugerował, że nie przywiązuje dużych ambicji do drugiej połowy sezonu, możliwe jednak, że będzie walczył na Vuelta a España.

Chyba nałożyłem na siebie zbyt dużą presję, jeżeli chodzi o “generalkę”. Chciałbym podziękować kolegom za ich pomoc. Zbliża się Vuelta, gdzie znów wystawimy mocny skład

– zdradził.

2 Comments

  1. taki tam

    28 lipca 2018, 09:58 o 09:58

    Coś sknocono z przygotowaniami do TdF. Forma przyszła za późno.
    Teraz to niech się do Vuelty szykuje.

    • reko

      28 lipca 2018, 13:29 o 13:29

      tylko wydaje mi się, że na Vueltę nie będzie liderem. Raczej postawią na kogoś młodszego, albo pojadą na żywioł i nic z tego nie będzie. Ale bardzo miło jest oglądać takiego Majkę.I masz rację, coś poszło nie tak z przygotowaniami.