Komisja sędziowska po zakończeniu 15. etapu Tour de France zdyskwalifikowała Gianniego Moscona za uderzenie Eliego Gesberta.
Do incydentu doszło na pierwszym kilometrze niedzielnego etapu. Zawodnik Fortuneo-Samsic pomagał wyprowadzić lidera francuskiej ekipy Warrena Barguila na czoło peletonu, kiedy otrzymał cios ze strony włoskiego kolarza.
Team Sky, który nie po raz pierwszy ma problem z zachowaniem Moscona, przyjął decyzję ze zrozumieniem.
Popieramy i akceptujemy decyzję organizatorów wyścigu o wykluczeniu Gianniego Moscona z Tour de France. Gianni jest załamany swoim zachowaniem. Wie, że zawiódł siebie, drużynę oraz wyścig. Zajmiemy się tym incydentem po zakończeniu Touru i zdecydujemy, czy należy nadać dalszy bieg tej sprawie. Chciałbym wyrazić moje szczere przeprosiny, zarówno dla Eliego Gesberta, jak i Team Fortuneo-Samsic za ten nieakceptowany incydent
– napisał w wydanym oświadczeniu menadżer Team Sky, sir Dave Brailsford.
Gianni Moscon exclu du #TDF2018 après avoir frappé un coureur Fortuneo ! pic.twitter.com/JzwOi5l8To
— Tout Le Sport (@toutlesport) July 22, 2018
user1
22 lipca 2018, 22:39 o 22:39
Chamstwu, zwłaszcza płaconym przez sponsora typu – media programujące ludzi na przemoc, wyścig szczurów itd. , należy powiedzieć nie!
qbear
23 lipca 2018, 11:18 o 11:18
Ten gość ma poważny problem ze swoimi nerwami. Nie pierwszy jego wybryk.
JAcek
24 lipca 2018, 11:15 o 11:15
tak to po lekach niektórych często bywa… człowiek pobudzony, nakręcony i łatwo wpadający w furię jest…
Karol
24 lipca 2018, 11:24 o 11:24
Nabuzowany po koksie to agresywny 🙂