Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2018: etap 12 – przekroje/mapki

Zapowiedź 12. etapu Tour de France. 19 lipca: Bourg-Saint-Maurice Les Arcs – Alpe d’Huez (175,5 km).

profil 12. etapu Tour de France 2018

Klasyka Alp. 176 kilometrów, trzy spore podjazdy, finisz na legendarnym Alpe d’Huez. Dla kolarzy zainteresowanych najwyższymi pozycjami dzień nie do przegapienia, dla silnych uciekinierów też dobra okazja, choć chyba bardziej by na dwóch premiach poza kategorią powalczyć o punkty klasyfikacji górskiej, a nie o etapowy skalp.

Szybki start gwarantowany, a ucieczkę wyłoni pierwsza trudność – 25-kilometrowa wspinaczka na Col de la Madeleine. Do strawienia po śniadaniu zatem niemal 1600 metrów przewyższenia.

Po długich zjazdach czeka nieco pagórkowaty teren w rejonie Saint-Michel-de-Maurienne, na który wyrośnie niewielka premia drugiej kategorii Lacets de Montvernier. Jej pokonanie będzie wstępem do znanej wspinaczki na Col de la Croix de Fer. Klasyfikowana jako premia poza kategorią wspinaczka ma 29-kilometów i dzieli się na cztery  części – trzy schodki (4 km, 6 km i 6 km) oraz spore wypłaszczenie przed finałową partią wspinaczki, której szczyt leży na wysokości niemal 2100 metrów nad poziomem morza.

Przełęcz Żelaznego Krzyża na trasie Touru pojawia się regularnie – w ostatnim dziesięcioleciu to jej piąty występ, a 19. historii wyścigu. Z jej szczytu do podnóża Alpe d’Huez (kat. HC; 13,8 km; 8,1%) pozostają 43 kilometry. To sporo, szczególnie w kontekście szans uciekinierów czy wczesnych ataków.

Taki układ powinien jednak sprawić, że na legendarnych 21 serpentynach zamelduje się jako pierwsza grupa faworytów wyścigu i walczyła będzie między sobą o zwycięstwo.

L’Alpe w programie Touru znalazł się po raz pierwszy od 2015 roku i to w dość wczesnej partii wyścigu. Podjazd pamięta wiele pojedynków o żółtą koszulkę, z tych rozgrywanych niedawno – w 2015 roku przeziębionego Chrisa Froome nieudanie szturmował odżywający w trzecim tygodniu Nairo Quintana, w 2011 roku po fajerwerkach ze strony Alberto Contadora na remis przyjechali Cadel Evans i bracia Andy i Frank Schleckowie, natomiast 10 lat temu – w 2008 roku – rajd Carlosa Sastre dał Hiszpanowi zwycięską przewagę nad Cadelem Evansem.

mapka 12. etapu Tour de France 2018

Lotna premia: 91 km.

Górskie premie:
Col de la Madeleine (53,5 km; kat. HC; 25,3 km; 6,2%)
Lacets de Montvernier (83 km; kat. 2; 3,4 km; 8,2%)
Col de la Croix de Fer (121 km; kat. HC; 29 km; 5,2%)
Alpe d’Huez (kat. HC; 13,8 km; 8,1%)

Start do etapu o godz. 12:10, planowany finisz: 17:30-18:19.

przekroje podjazdów 12. etapu Tour de France 2018

grafiki: ASO/Geoatlas

6 Comments

  1. Macias

    18 lipca 2018, 21:03 o 21:03

    Będzie nudno bez Alberto w wyścigach mało się dzieje.

  2. Ojciec Franka

    19 lipca 2018, 13:32 o 13:32

    co Rafał powiedział w wywiadzie na Eurosporcie? Bo musiałem prawie wyjść

    • TomAsz

      19 lipca 2018, 14:17 o 14:17

      “Kurde, trzeba walczyć”.

      • Ojciec Franka

        19 lipca 2018, 14:25 o 14:25

        zakładam, że to esencja owego “czterominutowego wywiadu”? 🙂

        • TomAsz

          19 lipca 2018, 14:41 o 14:41

          Mówił też, że nie rozumie czemu tak gwałtownie wszystko się odwróciło, czemu nie kręci watów. W pierwszym tygodniu fruwał, a w górach zaczął się męczyć. Dawał do zrozumienia, że dziś odpuszcza i zobaczy co dalej.

  3. Ojciec Franka

    19 lipca 2018, 14:52 o 14:52

    Eh ten Rafał, zawsze za dużo gada. Jeszcze więcej niż ja. A z mojego doświadczenia wiem, że z tego nigdy dobrego efektu nie ma, tylko człek na głupka wychodzi. Dzięki za info, i kurde, trzeba oglądać