W sześcioosobowym składzie pozostał zespół Ag2r La Mondiale w wyścigu Tour de France. Do Axela Domonta, dołączył Alexis Vuillermoz.
Francuz upadł na trzecim brukowanym odcinku dziewiątego etapu „Wielkiej Pętli”. Jak wynika z jego wpisu, zamieszczonego w mediach społecznościowych, wina za poniesioną szkodę obciąża nieodpowiedzialnego widza.
Musiałem jechać po bruku z jedną ręką, ponieważ jakiś imbecyl koniecznie chciał sobie strzelić fotkę. Właśnie w dniu, w którym liczysz na dojechanie w jednym kawałku. Teraz wracam do Annecy ze złamaną łopatką. Szanujcie nas!
– napisał.
Vuillermoz dołączył do dwóch innych pechowców, którzy nie ukończyli dziewiątego etapu. Richie Porte (BMC Racing) złamał prawy obojczyk i do ścigania ma wrócić za sześć tygodni. Jose Joaquin Rojas (Movistar) upadł na lewe ramię, ale prześwietlenie wykluczyło złamanie.
Nie w pełni sprawny jest Egan Bernal (Team Sky). Debiutujący w Wielkim Tourze Kolumbijczyk stracił na mecie 16 minut, a co gorsza ma uszkodzone dwa palce dłoni, po zderzeniu z samochodem grupy BMC Racing. Na razie nie zapadła decyzja czy spróbuje kontynuować wyścig.
Foi um dia duro para @Eganbernal. #Tournaespn pic.twitter.com/b0KXLzfXDI
— País do Ciclismo (@DoCiclismo) July 16, 2018
Eder
16 lipca 2018, 17:42 o 17:42
ło ale masakra…
v1111
16 lipca 2018, 19:23 o 19:23
tak to jest jak sie wpuszcza gorali po 55kg wagi na meskie odcinki johana.m lwa z flandrii:)