Wiadomości

Giro Rosa 2018: Annemiek Van Vleuten z mocą i planem

Holenderka Annemiek van Vleuten rozbiła rywalki na trasie górskiej jazdy indywidualnej na czas i jest na świetnej pozycji wyjściowej do wygrania swojego pierwszego w karierze Giro Rosa.

46 minut i 7 sekund. Tyle potrzebowała Annemiek van Vleuten by pokonać 15-kilometrowy odcinek górskiej jazdy indywidualnej na czas, siódmy etap Giro Rosa. Mistrzyni świata w jeździe indywidualnej na czas i druga kolarska ubiegłorocznego Giro, nie po raz pierwszy wygrała trudną próbę samotnej walki z czasem, ale rezultat osiągnięty na stromej wspinaczce do zbiornika wodnego Campo Moro pokazał, że na włoskich szosach 35-latka jedzie w innej lidze niż rywalki.

Van Vleuten, która przed startem Giro dokonała rekonesansu kluczowych etapów, odcinek pokonała o dwie i pół minuty szybciej niż jedna z najlepszych góralek w peletonie – Asleigh Moolman-Pasio (Cervelo-Bigla) – oraz o niemal 3 minuty szybciej niż Lucinda Brand.

To było bardzo, bardzo trudne. Włożyłam w to sporo wysiłku, ale to także wysiłek zespołu. Jakiś czas temu zrobiliśmy porządny rekonesans trasy, wiedzieliśmy, że decyzja o użyciu roweru czasowego będzie dość niekonwencjonalna, ale wydaje mi się, że rower, na którym jedziesz, nie ma znaczenia. Miałam nogę i to się liczyło na takiej trasie

– powiedziała na mecie nowa liderka wyścigu.

Dla uzmysłowienia trudności siódmego odcinka wyścigu, warto przypomnieć, że na 15-kilometrowym odcinku droga wznosiła się cały czas, a średnie nachylenie przekraczało 7%. Między 6 a 7 kilometrem zawodniczki pokonywały dwa tunele, w których droga gwałtownie pięła się w górę, na brukowanej nawierzchni osiągając nachylenie 17%.

Van Vleuten, która we środę asystowała Amandzie Spratt w wygranej na górskim etapie do Gerola Alta, podkreślała znaczenie przygotowań do wyścigu i rozpoznania trasy, którą organizatorzy co roku pokazują w mało czytelnej książce wyścigu, często uniemożliwiając dokładne zorientowanie się w trudności poszczególnych etapów.

Nie znałam za bardzo międzyczasów, po prostu jechałam swoje, zostawiłam na tej górze wszystkie siły. Po poprzednim etapie czułem się pewna siebie. Czuję się ogólnie bardzo dobrze, ciężka praca wykonana wcześniej się teraz opłaca. Skupiamy się już na kolejnym etapie, na horyzoncie mamy Zoncolan, ale póki co idzie nam bardzo dobrze i możemy patrzeć na kolejne dni ze sporą dawką pewności siebie

– dodała Van Vleuten.

Holenderka na trzy etapy przed końcem w klasyfikacji wyprzedza swoją drużynową koleżankę Amandę Spratt o 2:53  trzecią Moolman-Pasio o 2:54. Przed zawodniczkami dziś łatwiejszy etap z kilkoma niewielkimi wzniesieniami w końcówce, natomiast w sobotę górski finisz na Monte Zoncolan, który rozstrzygnąć powinien o wygranej w wyścigu. Niedzielny odcinek, choć w finale naznaczony górską premią, nie powinien wprowadzić większych różnic.

Spratt, która we środę wygrała górski etap do Gerola Alta, w tym sezonie notuje najlepsze wyniki w karierze i duet pewnie zapowiada, że zwycięstwa w wyścigu oddać nie zamierza.

Trasa była niewyobrażalnie ciężka. W pierwszej partii podjazdu próbowałam trzymać jakiś rytm, a podkręcić tempo chciałam w końcówce, ale to było niesamowicie trudne. Czuję się nieźle, pokazałam wczoraj, że jestem w formie. Annemiek pojechała niesamowicie, jestem z niej taka dumna. Jedziemy po zwycięstwo i jesteśmy na bardzo dobrej pozycji

– mówiła “Spratty”.

Na 7. miejscu czasówkę ukończyła najwyżej sklasyfikowana Polka – Katarzyna Niewiadoma. Zawodniczka Canyon-SRAM do zwycięskiej van Vleuten straciła 3:37, a w klasyfikacji generalnej wskoczyła na 5. miejsce. 23-latka w gronie najsilniejszych zawodniczek jest, obok zajmującej obecnie 7. lokatę 22-letniej Cecilie Uttrup Ludwig (Cervelo-Bigla), najmłodszą zawodniczką w stawce.

Jeden z najcięższych dni na rowerze w moim życiu! Jestem szczęśliwa i dumna z tego, jak przezwyciężyłam pojawiające się w mojej głowie słabości… ale także trochę zawiedziona moją pozycją. Dałam z siebie wszystko a to wystarczyło na 7. miejsce

– napisała krótko w serwisie społecznościowym Instagram.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Gianetti potwierdza, Pogacar jedzie po dublet | Życiowy sukces Thiabua Nysa

Lefevere nie skreślił Alaphilippe. Lund Andersen ponownie najlepszy w Tour of Türkiye. Rozpoczął się wyścig Gracia. Wiadomości i wyniki z…

25 kwietnia 2024, 20:50

Tour de Romandie 2024: etap 2. Thibau Nys triumfuje w Les Marécottes

Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.

25 kwietnia 2024, 17:20

Wyścig olimpijski i Tour de France Femmes celami Katarzyny Niewiadomej

Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…

25 kwietnia 2024, 08:41

Liege-Bastogne-Liege Femmes 2024. Jak Grace Brown ograła faworytki?

Grace Brown sięgnęła po największy triumf kariery, ogrywając największe faworytki podczas niedzielnego Liege-Bastogne-Liege Femmes.

25 kwietnia 2024, 08:09

Tour de Romandie 2024: etap 1. Dorian Godon wygrywa, dublet Decathlonu

Dorian Godon sięgnął po zwycięstwo na pierwszym etapie Tour de Romandie i został nowym liderem wyścigu.

24 kwietnia 2024, 17:29

Majka i Aniołkowski na liście do Giro d’Italia | Zaproszenie na Downhill City Tour

Dzień Tobiasa Lunda Andresena w Tour of Türkiye. Jai Hindlej pozostanie w Bora-hansgrohe. Wyniki i wiadomości ze środy, 24 kwietnia.

24 kwietnia 2024, 16:09