1 sierpnia rozpocznie się okres, w czasie którym zawodnicy będą mogli swobodnie ogłaszać transfery do innych ekip. Aktualnie najciekawiej wygląda sytuacja Richiego Porte’a (BMC Racing).
Wszystko wskazuje na to, że BMC Racing wraz z końcem sezonu zniknie z peletonu, dlatego zawodnicy już teraz rozglądają się za nowymi zespołami. Jednym z liderów BMC jest Richie Porte, który przez 2,5 roku jazdy w amerykańskiej grupie nie osiągnął sukcesów o jakich marzył.
Mimo to 33-latek jest jednym z najlepszych zawodników w peletonie w kontekście walki o najwyższe lokaty w Wielkich Tourach. To sprawia, że na rynku transferowym cieszy się dużym zainteresowaniem. Jak informuje “Cyclingnews” najbardziej zdeterminowana w wyścigu po podpis Tasmańczyka jest ekipa Trek-Segafredo, która po zakończeniu kariery przez Alberto Contadora pozostała jedynie z Bauke Mollemą na trzytygodniówki.
Rozmawiamy na ten temat, ale nic nie zostało przyklepane. Chcielibyśmy mieć go w naszej ekipie i wierzę, że moglibyśmy naprawdę dużo osiągnąć. Walczymy o jego podpis
– powiedział menadżer Trek-Segafredo Luca Guercilena. Porte nie skomentował tych doniesień.
Wcześniej Trek-Segafredo starało się pozyskać braci Yates, ale oni zdecydowali się pozostać w Mitchelton-Scott. Były próby pozyskania Gerainta Thomasa, jednak ekipa przestała się nim interesować.