Danielo - odzież kolarska

Tramadol i kortykosteroidy na cenzurowanym

Środek przeciwbólowy tramadol oraz leki o działaniu glikokortykosteroidowym zostaną najprawdopodobniej zabronione w kolarskiej rywalizacji już z początkiem sezonu 2019.

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) poinformowała, że jej Komitet Wykonawczy, po konsultacji z nowym szefem departamentu medycznego profesorem Xavierem Bigardem, podejmie kroki mające na celu zabronienie stosowania tramadolu w trakcie wyścigów. Unia zakaz ten wpisać ma do zasad medycznych, kierując się troską o zdrowie rywalizujących.

Tramadol, silny przeciwbólowy syntetyczny środek opioidowy, miał być dość powszechnie stosowany w peletonie i ma wciąż cieszyć się popularnością. Jego skutki uboczne to m.in. obniżona koncentracja, senność i zawroty głowy, a stosowanie go przez zawodników w trzecim tygodniu Grand Tourów kojarzone było ze wzrastającą liczbą kraks w peletonie.

Program monitorujący Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) wykazał, że kolarze w latach 2015 i 2017 dość regularnie korzystali z tramadolu – obecność środka wykryto w ponad 4% przebadanych przed rokiem próbek.

Podobnie rzecz miała się z także monitorowanymi lekami o działaniu glikokortykosteroidowym. Naturalnie występujące w organizmie hormony glikokortykosteroidowe wpływają na działanie wielu organów i układów. Przede wszystkim zwiększają katabolizm (rozkład) białek organizmu i doprowadzają do przebudowy tkanki tłuszczowej. Mają też działanie immunosupresyjne, zapobiegając nadmiernemu pobudzeniu układu odpornościowego. Leki o działaniu glikosteroidowym podaje się natomiast pacjentom cierpiącym na problemy z układem dokrewnym, tak żeby skompensować niedobory naturalnie produkowanych hormonów z tej rodziny.

Sportowcy nie cierpiący na problemy z układem dokrewnym stosują leki o działaniu glikokortykosteroidowym, jak na przykład hydrokortyzon, z kilku istotnych dla rywalizacji powodów. Po pierwsze, wywoływane przez nie zmiany w metabolizmie cukrów pozwalają na dłuższy wysiłek. Co więcej, zużyte w czasie intensywnego wysiłku zapasy glikogenu są szybko uzupełniane. Po drugie, działanie immunosupresyjne zmniejsza ból mięśni, a ich działanie na centralny system nerwowy sprawia, że sportowcy odczuwają mniejsze zmęczenie i dłużej pozostają w stanie względnej euforii. Po trzecie, kataboliczne działanie tych leków pozwala pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, której w fizjologicznych warunkach organizm “nie chciałby” rozłożyć.

Długotrwałe stosowanie tych leków może prowadzić do urazów mięśni, ścięgien, kości, a także poważnego osłabienia układu odpornościowego i w efekcie spadku odporności.

Próbki pobrane w roku 2017 wykazały obecność środków w niemal 4% próbek – co stanowi potencjalnie spory odsetek, biorąc pod uwagę, fakt, że pokaźna grupa zespołów zrzeszona jest w Ruchu na rzecz wiarygodnego kolarstwa (MPCC).

Unia zasięgnie opinii ekspertów, którzy przedstawią propozycje dotyczące testów, które należy wprowadzić przed wyścigami, by wykryć możliwy niedobór hormonów produkowanych przez korę nadnerczy i mających wpływ m.in. na metabolizm w organizmie. Taki niedobór stanowiłyby medyczne przeciwwskazanie dla wyczynowego uprawiania sportu – niski poziom naturalnego kortyzolu we krwi byłby podstawą niedopuszczenia zawodnika do wyścigu. Taki wynik sugerowałby albo problemy z układem dokrewnym albo stosowanie leków o działaniu glikortykosteroidowym. W tym ostatnim przypadku stosowanie syntetycznych odpowiedników hormonów tej rodziny “daje sygnał”, że organizm nie musi produkować własnych hormonów.

UCI chce także by nawet niewielkie podanie glikokortykosteroidów było zgłaszane przez lekarzy ekip i skutkowało ośmiodniowym odpoczynkiem od ścigania dla zawodnika.

Taką właśnie politykę od kilku lat stosuje MPCC, zobowiązując swoich członków do przestrzegania bardziej restrykcyjnych zasad medycznych i antydopingowych. Kolarze grup i federacji należących do Ruchu przed startami najważniejszych wyścigów poddawani są badaniom medycznym, podczas których sprawdzany jest właśnie poziom kortyzolu we krwi. Zbyt niski jego poziom we krwi wyklucza kolarza ze ścigania ze względów zdrowotnych.

Zmiany w przepisach medycznych w życie wprowadzone mają zostać już z początkiem 2019 roku.

Przeciwko bólowi. Tramadol najczęściej stosowany w kolarstwie