Danielo - odzież kolarska

Małopolski Wyścig Górski 2018. Paterski nastawiał się na etapowy triumf

Wibatech 7R Merx, Marek Rutkiewicz

Maciej Paterski z drużyny Wibatech 7R Merx wygrał w piątkowe popołudnie pierwszy z trzech etapów Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Jak mówił na mecie – celował w to zwycięstwo od początku.

Nastawialiśmy się od razu na zwycięstwo etapowe. Koledzy wytłumaczyli mi jak wygląda ten finisz, bo pamiętali go z poprzednich edycji lepiej ode mnie. Krótki, sztywny podjazd przed metą, więc wymarzona końcówka dla mnie. Do tego dyspozycja dnia była dziś dobra, więc kiedy odjechała ucieczka zabraliśmy się do pracy, żeby przewaga nie była zbyt duża. Z czasem w pościgu wsparły nas inne ekipy i zakończyliśmy akcję.

Początkowo miałem plan zaatakować od samego dołu finałowego podjazdu, ale kiedy go zaczęliśmy szybko zmieniłem zdanie i pojechałem bardziej asekuracyjnie. Wyczekałem do końca i udało się to wygrać.

– opowiadał na mecie w Alwerni świeżo upieczony lider 56. Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Przypomnijmy, że przed rokiem Paterski zdominował rywalizację w Małopolskim, wygrywając dwa etapy i klasyfikację generalną. Zapytaliśmy go, jak nastawia się na kolejne dwa odcinki, które zapowiadają się wyjątkowo ciężko.

W zeszłym roku wygrałem ten etap, ale zobaczymy jak to się jutro ułoży. Mamy w ekipie kilku zawodników którzy lepiej ode mnie jeżdżą po górach, ogólnie mamy mocny skład i na pewno będziemy walczyć. 

Etapy w tym roku są bardzo krótkie, co zdecydowanie mi odpowiada. Myślę, że jest na takich większe ściganie. Na koniec i tak wygrywa najmocniejszy, ale ja osobiście wolę krótsze etapy niż takie po 200 kilometrów. Jutro, ze względu na ten bardzo krótki odcinek, może to trochę przypominać wyścig MTB, ale ja się z MTB wywodzę, więc powinienem sobie dać radę. Będzie gonitwa, nie będzie oglądania się na siebie i będzie na pewno dobre ściganie.

Jeśli chodzi o rywali, to na pewno ekipa CCC jest tu groźna, tak samo drużyna Riwal. Myślę jednak, że trzeba uważać na wszystkich, bo każda ekipa ma w składzie zawodnika, który może włączyć się do walki o zwycięstwo.

Od tego roku Paterski reprezentuje barwy grupy Wibatech, w której ściga się także inny zwycięzca Małopolskiego Wyścigu Górskiego – Marek Rutkiewicz. Jak układa im się współpraca?

Z Markiem, czy w ogóle z chłopakami w zespole, świetnie nam się współpracuje. Bardzo chętnie pomagam Markowi kiedy jest taka potrzeba i tak samo on mnie. Świetnie się uzupełniamy. Z całą ekipą bardzo dobrze się znamy jako koledzy i każde ze zwycięstw, niezależnie przez kogo odniesione, cieszą tak samo mocno. Myślę, że jest to nasza dużą siłą.