Lepsze wrogiem dobrego. Warren Barguil po sukcesach na trasie Tour de France skłócony rozstał się z grupą Sunweb, przyjmując ofertę Fortuneo-Samsic. W nowym otoczeniu jak na razie nie potrafi się jednak odnaleźć, zawodząc drużynę i samego siebie.
Zwycięzca dwóch etapów i najlepszy góral zeszłorocznej “Wielkiej Pętli” obecnie startuje w Criterium du Dauphine, licząc na odnalezienie formy przed tegorocznym Tourem.
Częściowo moje niepowodzenia wynikają ze sprawy osobistej, o której wolałbym nie mówić. Poza tym wszystko jest w porządku. To prawda, że brakowało mi szczęścia. W marcu byłem chory. To nie tak, że nie istniałem, w Katalonii zająłem 14. miejsce [w rzeczywistości 15.]. O katastrofie nie ma mowy, ale jestem bardzo rozczarowany. Liczę na odbicie w okresie letnim
– powiedział 26-letni kolarz w rozmowie z “Cyclingnews”.
Cztery górskie etapy “Delfinatu” pokażą czy Barguil jest na dobrej ścieżce do Tour de France.
W zeszłym roku przyjechałem tu z małą nadwagą, a wyjechałem z super odczuciami. Teraz liczę na powtórkę z historii. Na “Delfinacie” szukam etapów, nie klasyfikacji generalnej. Musiałbym już prezentować najwyższą formę, a do Touru jeszcze miesiąc
– zaznaczył.
Copyright © rowery.org. Wszelkie prawa zastrzeżone.