Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2018. Grande Partenza czyli wielkie przedsięwzięcie logistyczne

autobus grupy EF Education-Drapac

Samolot transportowy Boening 747 wypełniony rowerami oraz sprzętem niebawem wyleci z Włoch do Izraela, gdzie rozpocznie się pierwsza w historii edycja Giro d’Italia poza kontynentem europejskim.

Wielka operacja logistyczna rozpoczęła się już dzisiaj. W pierwszej kolejności do Izraela wyleciał personel poszczególnych ekip oraz obsługa wyścigu. Jutro wieczorem w Izraelu wyląduje sprzęt kolarski. Wszystko będzie w gotowości czekało na kolarzy, którzy mają zjawić się Jerozolimie w czwartek. W niedzielę wieczorem cztery loty czarterowe wykonają drogę powrotną, z Izraela na Sycylię liczącą ponad 2000 kilometrów, aby we wtorek wznowić zmagania w miasteczku Caltagirone.

Organizator Giro d’Italia – RCS Sport – planował tę logistyczną operację w porozumieniu z ekipami od miesięcy. Rosnąca liczba wyścigów rozgrywanych poza Europą – szczególnie na Bliskim Wschodzie – sprawiła, że zespoły są przyzwyczajone do dalekich transferów. Do tego niektóre źródła podają, że ekipy otrzymały ekstra wynagrodzenie na pokrycie kosztów związanych z “Grande Partenza” w Izraelu.

Według “La Gazzetta dello Sport” poza kolarzami, personelem i obsługą do Izraela wyruszy 880 rowerów i 2700 kół. To oznacza, że na każdego kolarza przypada po 5 rowerów (3 szosowe i dwa czasowe) oraz 15 kół. Poza tym na pokładzie samolotu znajdą się także: narzędzia, stoły do masażu, ubrania, jedzenie, napoje oraz trenażery. Sprzęt wszystkich 22 ekip zajmie połowę pojemności 134-tonowej podniebnej ciężarówki. Resztę miejsca wypełni sprzęt organizatora.

Flota każdej z ekip będzie zapewniona przez RCS Sport na miejscu wydarzenia. To oznacza, że każda z ekip otrzyma do dyspozycji ciężarówkę dla mechaników, mini-busa dla kolarzy, ciężarówkę na sprzęt oraz cztery samochody osobowe.

Sprzęt przed załadowaniem do samolotu przejdzie wszelkie procedury bezpieczeństwa. Zespoły nie będę mogły przewieźć płynów tj. olejów łańcuchowych, mydła oraz kleju. Przed startem wszystko zostanie prześwietlone.

4 Comments

  1. No

    30 kwietnia 2018, 17:23 o 17:23

    Zamiast tych 3 etapów zrobionych na siłę w Izraelu, można było zrobić 3 super etapy w Dolomitach. Bez kłopotów i tej całej nikomu niepotrzebnej logistyki. Jestem pewien, że ani jedna startująca drużyna nie jest zadowolona z tak dalekiego startu w Izraelu.

    • arek

      1 maja 2018, 18:01 o 18:01

      Szczególnie musi narzekać Israel Cycling Academy – taka nieduża drużyna a każą im z miejsca na miejsce bez sensu jeździć. Pewnie w CCC byliby wkurzeni z trzech etapów w Polsce a Sky nigdy więcej nie dopuści do startu Giro w Wielkiej Brytanii.

  2. pablos

    1 maja 2018, 04:36 o 04:36

    Czy może mi ktoś przybliżyć dlaczego w ogóle Giro te 3 etapy jedzie w Izraelu?

    • konte

      1 maja 2018, 17:38 o 17:38

      Kasa, kasa