Jednym z bohaterów tegorocznego monumentu Paryż-Roubaix był Evaldas Siskevicius. Kolarza z Litwy nawet przez moment nie pokazały telewizyjne kamery, gdy ten zmagał się z przeszkodami stojącymi na drodze do ukończenia “Piekła Północy”. W Roubaix nie zatrzymały go nawet zamknięte bramy welodromu.
Kolarz grupy Delko Marseille ostatnie fragmenty wyścigu pokonywał samotnie. 40 kilometrów przed metą ciążył mu już na plecach bus z napisem “koniec wyścigu”, a niewiele dalej usłyszał, że zwyciężył Peter Sagan i powinien dołączyć do pozostałych kolarzy zebranych po drodze. Nie miało to jednak dla Litwina znaczenia.
Nie lubię się poddawać, nie tylko na rowerze, również w życiu. Byłem skoncentrowany na moim wyścigu, brakowało mi 30 kilometrów. Rozumiem, że “pan miotła” chciał, abym jak najszybciej zrezygnował, ale na liczniku miałem 230 kilometrów . Pozostało tylko 30
– opowiadał później w “Sporza”.
L’incroyable histoire d’Evaldas Siskevicius (@Delko_MP_KTM) sur #ParisRoubaix !
Seul devant la voiture balai. Il crève. Sa voiture de DS est sur la dépanneuse ! Il change sa roue. Termine. Vélodrome fermé. On lui ouvre les portes. Respect.
🎥 Sporzahttps://t.co/Si7qA2BLwq pic.twitter.com/OTcjVVWJHO
— La GazetteDes Sports (@GazetteDesSport) April 10, 2018
29-letni kolarz kontynuował jazdę, opóźniając karawanę zamykającą wyścig. To nie był jednak koniec jego przygód, gdyż na Carrefour de l’Arbre przebił oponę. Na szczęście wóz techniczny jego ekipy znajdował się w karawanie, umieszczony na lawecie. Siskevicius musiał osobiście dostać się do pojazdu, odnaleźć sprawne koło i je wymienić.
To było niesamowite, wszyscy mnie dopingowali. Na sektorach bruku krzyczeli ‘sięgnij limitów, dojedź na welodrom’. To mi bardzo pomagało.
#ParisRoubaix – At 18.13, one hour later than Sagan, Siskevicius reached the velodrome out of time, with gates closed. Organizers still opened the gate for him giving him the joy to reach the finish line. pic.twitter.com/TVOcUHVUik
— La Flamme Rouge (@laflammerouge16) April 9, 2018
Gdy kolarz w końcu osiągnął Roubaix, zastał już zamknięte bramy welodromu.
Kiedy tam dojechałem brama była zamknięta, ale obsługa okazała się bardzo sympatyczna i pozwoliła mi przejść.
I tak, blisko godzinę po zwycięstwie Petera Sagana, misja Evaldasa Siskeviciusa została ukończona.
reko
11 kwietnia 2018, 12:18 o 12:18
respect
zulu
11 kwietnia 2018, 13:26 o 13:26
Fajnie. W tym kontekście jednak żal że Bodnar czy Kasperkiewicz nie byli w stanie dojechać na metę choć czekała tam na nich kostka bruku ufundowana przez fanklub.
jarek996
11 kwietnia 2018, 20:31 o 20:31
To sie nazywa MIEC CHARAKTER !
Mario
11 kwietnia 2018, 20:35 o 20:35
Powinien też dostać kostkę, brawo
fan Litwina
11 kwietnia 2018, 20:51 o 20:51
Niestety w wynikach podali DNF, zamiast OTL.
stsw
13 kwietnia 2018, 09:37 o 09:37
Brawo! Twardziel jakich mało!