Danielo - odzież kolarska

Maciej Paterski: “zmiana ekipy daje nową motywację”

Maciej Paterski po czterech latach opuścił CCC Sprandi Polkowice i przeszedł do ekipy Wibatech Merx 7R. O zmianach, mocnym początku sezonu i celach na najbliższy rok “Patera” opowiedział nam po zakończeniu Ślężańskiego Mnicha, w którym był 16.

Pod koniec października ubiegłego roku zaskoczenie na krajowym podwórku wywołała informacja, że w składzie ekipy CCC Sprandi Polkowice na sezon 2018 zabrakło miejsca dla Macieja Paterskiego. Po kilku tygodniach, zakontraktowanie 31-letniego kolarza ogłosiła ekipa Wibatech Merx 7R. “Patera” bardzo szybko odnalazł się w drużynie kierowanej przez Wiesława Ciasnochę i w nowym sezonie na koncie zdążył już zapisać dwie wygrane.

Jeśli chodzi o nową ekipę, to wszystko jest w porządku. Jestem w drużynie z kolarzami, z którymi znałem i ścigałem się od wielu lat i z którymi zawsze dobrze się dogadywałem. Uważam, że jesteśmy super zgranym zespołem. W kwestii przygotowań plusem na pewno jest fakt, że miałem więcej odpoczynku zimą i nie musiałem tak wcześnie zaczynać startów

– powiedział zwycięzca takich wyścigów jak Tour of Norway (2014) czy Tour of Croatia (2015).

Paterski sezon rozpoczął dobrze, bo od zwycięstw w lokalnych jednodniówkach – nieklasyfikowanym w kalendarzu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) Velká Bíteš-Brno-Velká Bíteš oraz Visegrad 4 Bicycle Race-GP Slovakia (1.2 UCI).

Nie nastawiałem się na walkę o zwycięstwo w pierwszych startach. Te triumfy przyszły tak nieco samoczynnie. Całą zimę przygotowywałem się spokojnie i bez stresu, dlatego nie nastawiałem się, żeby mieć super nogę na początku sezonu. Okazało się, że jest nadspodziewanie dobrze. Okres przygotowawczy przepracowałem z głową i liczę, że to będzie procentować na przestrzeni całego sezonu.

Po czterech latach spędzonych w ekipie z Polkowic, 31-latek rozstał się z polską grupą Pro Continental i angaż znalazł na poziomie kontynentalnym. Paterski zapowiada, że zmiana barw i zejście o poziom niżej nie wpłynie na niego negatywnie, a wręcz przeciwnie.

W sporcie i nie tylko zmiany zawsze są dobre i potrzebne. Zmiana ekipy i otoczenia pozytywnie wpływa na motywację. Tak też było, gdy przechodziłem po czterech sezonach spędzonych w Liquigasie do CCC. Było to dla mnie wówczas coś nowego i teraz jest podobnie.

Zapytany o cele na sezon 2018 “Patera”, który tylko w poprzednim sezonie wygrał m.in. wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala, Małopolski Wyścig Górski czy Puchar Uzdrowisk Karpackich, przyznał, że jest ich całkiem sporo.

Wraz z nową ekipą mam wiele celów na ten sezon. Jest dużo wyścigów z kalendarza UCI w Polsce, które będziemy chcieli wygrać. Chciałbym także powalczyć o miejsce w reprezentacji Polski na Tour de Pologne, mistrzostwa Europy czy mistrzostwa świata.

1 Comments

  1. Karol

    11 kwietnia 2018, 14:15 o 14:15

    a wydawało się, że ma potencjał żeby zagościć na dłużej w zespole World Tour.