Podczas programu telewizyjnego “Extra Time Koers”, Tom Boonen skrytykował Petera Sagana za jego komentarze po niedzielnym Ronde van Vlaanderen.
Trzykrotny zwycięzca tego wyścigu nie zgodził się z lamentem mistrza świata, który po kolejnym bezbarwnym występie, tłumaczył, że rywale znów bardziej koncentrowali się na nim niż na ściganiu o zwycięstwo.
Ciężko się ścigać z moją pozycją w grupie. A jeśli inni się nie obudzą, nadal tak to będzie wyglądało. Quick-Step pięknie rozegrał wyścig, tymczasem pozostałe drużyny nie chciały współpracować. Nie tylko ja muszę ich pokonać
– mówił kolarz Bora-hansgrohe.
Według Boonena obraz z wyścigu przeczył słowom Sagana. Słowak wcale tak mocno nie angażował się w wyścig oraz pościg za Nikim Terpstrą i nie wyróżniał się w tym na tle innych ekip.
Brak współpracy? On zawsze siedzi na czyimś kole. Myślę, że Sagan nie powinien mówić o braku współpracy, gdyż jest jednym z tych którzy opóźniają robotę. Patrzy co się dzieje, raz na jakiś czas wychodzi na czoło grupy i zaczyna machać ręką. Gdy jeździsz w ten sposób, to lepiej trzymać gębę na kłódkę
– skrytykował Boonen mistrza świata.
Sagan na razie na te słowa odpowiedział tylko na Twitterze. Czynem będzie mógł dać odpór w niedzielę, na brukach Paryż-Roubaix.
.@tomboonen1 ❤ pic.twitter.com/M9T8Selz9n
— Peter Sagan (@petosagan) April 5, 2018