“Tiroler Tageszeitung” informuje, że organizator mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w Innsbrucku (23-30 września) musiał zostać wsparty dodatkową kwotą w wysokości 500 tys. euro, przelaną przed rząd z Tyrolu.
Powodem tego są kłopoty finansowe. Sponsorzy komercyjni nie walą drzwiami i oknami, dlatego zakładane dochody z tego źródła w wysokości 3,2 mln euro prawdopodobnie pozostaną tylko na papierze.
Cały budżet zawodów ma wynieść niespełna 13 mln euro. Trzy czwarte z tego wyłożą władze Austrii, landu, Innsbrucka oraz miejscowe firmy turystyczne.