Alberto Contador w sezonie 2018 powróci do ścigania, w barwach Trek-Segafredo próbując wygrać Vuelta a Espana, a w koszulce reprezentacji Hiszpanii powalczyć o medal mistrzostw świata.
36-latek podpisał kontrakt z grupą Trek-Segafredo do końca 2018 roku, po zaledwie kilku miesiącach przerwy powracając do zawodowego peletonu.
Decyzja jest o tyle zaskakująca, że Contador, który od kilku lat mówił o zakończeniu kariery, musi chwilę poczekać ze wznowieniem ścigania. Po zakończeniu kariery Hiszpan został wyłączony z puli zawodników wybieranych do kontroli antydopingowej i aby zostać do niej ponownie włączony, musi przejść badania kwalifikujące go do systemu paszportów biologicznych. Przepisy stanowią, że okres ten wynosić ma 6 miesięcy od pisemnego zawiadomienia UCI.
W przypadku Contadora zawiadomienie takie wpłynąć miało 25 stycznia, co oznacza, że Hiszpan ścigać się może od końca czerwca. Oznacza to, że jego pierwszym startem będą krajowe mistrzostwa, a w dalszej kolejności Tour de Pologne, Vuelta a Burgos i Vuelta a Espana.
Uznałem, że moje ubiegłoroczne pożegnanie nie odzwierciedla mojego oddania dla hiszpańskich kibiców. Po krótkiej przerwie znów poczułem głód ścigania, na treningach czuję się świetnie, dlatego postanowiłem wrócić do zawodowego peletonu
– powiedział Contador w komunikacie amerykańskiego zespołu, przyznając, że jedną z motywacji do kontynuowania kariery był przykład Alejandro Valverde, który w wieku 37 lat wciąż wygrywa wyścig za wyścigiem.
Start w Tour de France nie został wymieniony w komunikacie zespołu, co sugeruje, że Contador nie powróci już na francuskie szosy.
Przez pierwsze miesiące będą spokojnie trenował pod okiem trenerów ekipy Trek-Segafredo. Nie wiem czy wystąpię w Tour de France. Moim celem jest Vuelta a Espana i mistrzostwa świata
– dodał 36-latek.
Ostatni sezon jednego z najbardziej utytułowanych kolarzy XXI wieku nie był w pełni udany. “El Pistolero” nie osiągnął wielu sukcesów, ale mimo to zdecydował się zakończyć karierę. Z kibicami pożegnał się etapowym zwycięstwem na Alto de l’Angliru, co osłodziło niepowodzenie w walce o klasyfikację generalną Vuelta a Espana.
Decyzja o powrocie zapadła, jak można wywnioskować dość szybko, prawdopodobnie po pojawieniu się szczegółów trasy mistrzostw świata w Innsbrucku. Contador w styczniu zawiadomił UCI o planowanym powrocie, a już w marcu wybrał się na zgrupowanie ze swoją ekipą młodzieżową – Polartec-Kometa.
Póki co nie jest jasne czy “El Pistolero” pracował będzie także w hiszpańskiej stacji Eurosport – póki co pojawiać się ma jako gość i ekspert.
_________________________________________
Kto uwierzył, temu prima aprilis 🙂
Apollo
1 kwietnia 2018, 08:46 o 08:46
😉
drumandi
1 kwietnia 2018, 09:51 o 09:51
1 kwietnia
lula
1 kwietnia 2018, 11:03 o 11:03
ale zabawne…
radeksiolek
1 kwietnia 2018, 11:24 o 11:24
W czasach fake newsów i informacyjnej biegunki, prima aprilis jest czymś nie na miejscu
Paweł Gadzała
1 kwietnia 2018, 11:55 o 11:55
dla nas jak najbardziej na miejscu, bo na co dzień unikamy informacyjnej biegunki, a pojęcie fake newsów jest nam obce 🙂
Abc
1 kwietnia 2018, 19:42 o 19:42
Radeksiolek sie nabral😀Dobry prima aprilis.😀
kierdel
1 kwietnia 2018, 23:30 o 23:30
Z kolei Sagan po zakończeniu tego sezonu pójdzie drogą odwrotną niż Roglic i przerzuci się na skoki narciarskie.