Danielo - odzież kolarska

Daria Abramowicz: “psychologia w sporcie to nie tylko interwencje”

Psycholog sportu Daria Abramowicz tłumaczy rolę psychologa w swojej pracy ze sportowcami.

Sport to nie tylko wytrenowane ciało, ale przede wszystkim poukładana głowa. Bez “uczesanych myśli”, wiedzy jak radzić sobie z emocjami, wyników nie będzie lub nagle zostaną urwane. Temat kłopotów mentalnych sportowca wrócił na czołówki gazet po wyznaniu mistrzyni olimpijskiej w MTB Jenny Rissveds, przypominając, że w przeszłości podobne problemy sygnalizowali zawodnicy i zawodniczki z najwyższej półki, jak Pauline Ferrand-Prevot, Lieuwe Westra, Andrew Talansky, a kilkanaście lat temu Bjarne Riis.

W kontekście historii Jenny Rissveds o roli psychologa w życiu sportowca rozmawiamy z Darią Abramowicz – psychologiem sportowym, która od 2017 roku współpracuje z kadrą Polski w kolarstwie torowym.

Ostatnio coraz głośniej mówi się o depresji wśród sportowców. Co jest tego powodem i czy w przeszłości podobne sytuacje również miały miejsce na taką skalę?

Od jakiegoś czasu rzeczywiście coraz częściej mówi się o depresji w sporcie. Wiąże się to przede wszystkim z dużo większą otwartością samych sportowców. Decydują się na podzielenie się z opinią publiczną bolesnym wyznaniem, które z jednej strony pomaga im samym w radzeniu sobie w tak trudnej sytuacji (czasami stanowi wręcz pewnego rodzaju wołanie o pomoc, często przynosi ulgę i swoiste oczyszczenie), a z drugiej strony wspiera edukację i zwiększanie świadomości społecznej. Jak widać – skutecznie.

Przykładem takiego wyznania jest chociażby wypowiedź Jenny Rissveds, która w październiku ubiegłego roku po raz pierwszy napisała o tym, że choruje na depresję i zmaga się z trudnościami, które nie pozwalają jej na skuteczne i satysfakcjonujące kontynuowanie kariery sportowej. Dziś wiemy już, że proces leczenia trwa nadal, a Szwedka zawiesiła karierę. Z przypadkami informacji medialnych na temat sportowców chorujących na depresję i zmagających się z innymi zaburzeniami psychicznymi spotykamy się coraz częściej także dlatego, że środowisko sportowe staje się coraz bardziej świadome tego, że takie wyzwania i trudności o podłożu psychicznym są w sporcie obecne. Z jednej strony zawsze były, ale był to pewnego rodzaju temat tabu, o którym mówiono rzadko.

Z drugiej strony dzisiejszy sport (szczególnie ten na najwyższym poziomie) wiąże się z ogromnymi wyzwaniami i bardzo silnym napięciem. Warto pamiętać, że sportowiec to przede wszystkim człowiek, który odczuwa emocje tak, jak każdy z nas i mierzy się z różnego rodzaju trudnościami w swoim życiu. Jednak do tego wszystkiego dochodzą ogromne oczekiwania i presja – czasami nakładane z zewnątrz, czasami pochodzące z wnętrza samego zawodnika. To wszystko może przytłaczać i niejako zwiększać czasami ryzyko pojawienia się tego rodzaju trudności.

Depresja Jenny Rissveds, silny głos Emmy Johansson

O psychologu tradycyjnie myślimy, gdy zaczynają się problemy. Ale to chyba nie takie proste? Co jest zadaniem psychologa współpracującego ze sportowcami?

Warto na początku wspomnieć, że dziś psychologia sporcie to dużo szerszy zakres oddziaływań, niż wydawało się (i często nadal wydaje) jeszcze kilka lat temu. Coraz częściej mówimy o psychoterapii czy leczeniu farmakologicznym, a więc o psychiatrii w sporcie, co wiąże się właśnie z trudnościami takimi, jak depresja czy inne zaburzenia psychiczne. Mamy więc psychoterapeutów i psychiatrów. Mamy też oczywiście przede wszystkim psychologów sportu, którzy pracują ze sportem na co dzień. To oni znają specyfikę dyscyplin, przebywają ze sportowcami i sztabami szkoleniowymi podczas zgrupowań i zawodów. Ich rolą jest oczywiście przygotowanie mentalne zawodników do osiągania sportowych celów, optymalnego prowadzenia sportowej drogi, wspieranie czy edukowanie. Psychologia w sporcie to więc nie tylko interwencje wtedy, gdy pojawia się problem.

To również nie tylko obecność na najważniejszych zawodach po to, aby pomóc sportowcowi np. poradzić sobie ze stresem startowym. To także, a może przede wszystkim, budowanie zasobów do tego, żeby budować szczęśliwe i satysfakcjonujące życie oraz żeby móc uprawiać sport zdrowo i efektywnie – w każdym tych słów znaczeniu. Praca z psychologiem to więc proces – słowo, którego bardzo często używam w pracy – który trwa nie tylko podczas startów. Warto, aby była to systematyczna praca, która obejmuje różne obszary życia. Życie prywatne, pozasportowe i sport to bowiem system naczyń połączonych, gdzie jedno nierozerwalnie związane jest z drugim.

Warto podkreślić, że psycholog pracuje nie tylko ze sportowcami, ale także z trenerami, rodzicami, członkami sztabów szkoleniowych (np. fizjoterapeutami czy mechanikami) oraz z osobami, które zarządzają szkoleniem. Dzięki temu jesteśmy w stanie stworzyć spójne, sprawnie działające sportowe organizmy zdolne do osiągania celów w dobrej, konstruktywnej atmosferze. Psychologia w sporcie jest dziś więc pojęciem bardzo szerokim. Ta formuła, jak pokazują przykłady wielu sportowców – także Jenny Rissveds – jest bardzo potrzebna w dzisiejszym sporcie.

W jakim stopniu media i sposób ich działania wpływają na problemy psychiczne zawodników?

Z jednej strony media – także społecznościowe – stanowić mogą źródło dodatkowego napięcia czy presji, które obciążają zawodnika, zwłaszcza na wysokim poziomie sportowym. Widzimy to na przykładzie igrzysk olimpijskich albo chociażby sportowców, którzy odnoszą sukces i dostają się na szczyt, także medialny. Artykuły, reportaże, wywiady, lajki, zasięgi, followersi – to wszystko może przytłaczać. To nie tyle same media, nie dziennikarze przyczyniają się do trudności o podłożu emocjonalnym. To specyficzne napięcie i obciążenie związane z rozgłosem czy oczekiwaniami mogą to sprawiać.

Z drugiej jednak strony media to ogromna szansa dla sportowca na budowanie marki osobistej i w pewnym sensie tworzenie sportowego kapitału, co także jest dziś dla zawodnika ważne. Oddziaływanie mediów na sport jest więc dziś wielopłaszczyznowe, dlatego tak często podkreślam, że warto świadomie funkcjonować w świecie mediów. Nie da się dziś uniknąć relacji z nimi, dlatego zadaniem naszym – psychologów sportu – jest także uczyć sportowców czy trenerów tego, jak radzić sobie z tym ciągle nowym źródłem obciążeń, ale i szans.

W którym etapie kariery zawodnik/zawodniczka powinien/powinna myśleć o zaczęciu współpracy z psychologiem? Często sportowcy decydują się zaraz po pierwszym poważnym sukcesie, często jednak jest to już za późno na taki ruch. Kiedy jest ten najlepszy moment?

Bardzo często mówię, że nie ma złego momentu na rozpoczęcie współpracy z psychologiem. Tak naprawdę skorzystają już najmłodsi zawodnicy na etapie wychowania poprzez sport. Wówczas możemy uczyć komunikacji, radzenia sobie ze stresem czy zarządzania emocjami. Możemy budować poczucie skuteczności w sporcie. Dzięki temu w pewien sposób zapobiegamy zamiast leczyć, co zawsze jest celem nadrzędnym. Często jednak na współpracę decydują się zawodnicy, którzy zyskują już pewien poziom świadomości w uprawianiu sportu. Choć chciałabym zaznaczyć, że coraz częściej trafiają do mnie nastolatki kierowane przez rodziców czy trenerów, co pokazuje wzrost świadomości społecznej w środowisku i jest bardzo cenne i godne podkreślania. Wracając jednak do zawodników dojrzalszych, oczywiście warto rozpoczynać współpracę na poziomie specjalizacyjnym, zanim przyjdą sukcesy czy poważne wyzwania sportowe.

fot. ASO/Alex BROADWAY

Zawsze jednak, na każdym etapie kariery, możemy zawodnika wesprzeć i znaleźć obszary, które można wzmacniać. Mistrzowie olimpijscy czy świata także mogą czerpać wiele korzyści ze współpracy z psychologiem. I nie chodzi tu tylko o mierzenie się ze skutkami sukcesu, jak to między innymi ma miejsce w przypadku Jenny Rissveds. Dziś, kiedy na najwyższym poziomie sportowym, gdy umiejętności techniczne, przygotowanie taktyczne czy motoryczne są na podobnym poziomie, to często „głowa” decyduje o końcowym sukcesie.

Wypadałoby więc odpowiedzieć dyplomatycznie: nie ma dobrego i nie ma złego momentu. Ważne, aby pozostawać otwartym, bo przygotowanie mentalne i szeroko pojęcia praca psychologiczna to dziś w sporcie nieodłączny element dążenia do satysfakcji i prawdziwego mistrzostwa – w sporcie i w życiu.