Dziś krótko po godzinie 16 poznamy zwycięzcę tegorocznego wyścigu Tirreno-Adriatico. Lider wyścigu Michał Kwiatkowski ruszy na trasę jazdy indywidualnej o 15:48, posiadając w zapasie 3 sekundy nad Damiano Caruso, który opuści rampę startową 2 minuty wcześniej.
Odcinek w nadmorskim San Benedetto del Tronto znany jest już wszystkim dobrze na pamięć, gdyż od lat zamyka “wyścig dwóch mórz”. Płaska, bez technicznych smaczków czasówka o długości 10 kilometrów nie jest tym co najbardziej lubi mistrz Polski w jeździe na czas, mimo to, to on pozostaje faworytem pojedynku z kolarzem BMC Racing.
Włochowi nie można jednak odbierać szans na sukces. Choć takie porównania mają niewielką wartość, to w dwóch ostatnich latach wyraźnie lepiej spisywał się od Kwiatkowskiego w San Benedetto. Znakomicie pojechał zwłaszcza w 2016 roku, kończąc czasówkę na 9 miejscu, tylko 22 sekundy za Fabianem Cancellarą.
Caruso, który początkowo miał wspomagać Richiego Porte, z powodzeniem poradził sobie z presją lidera amerykańskiej grupy. Miejsce na podium Tirreno będzie dla niego cennym sukcesem, ale przecież nie zrezygnuje z próby sięgnięcia po najwyższą pulę.
Wiem, że będzie ciężko, zadanie nie jest jednak niewykonalne. Kwiatkowski jest bardzo silny, ale to tylko trzy sekundy, zrobię wszystko co w mojej mocy. Chcę przynajmniej utrzymać miejsce na podium. Dużo trenowałem na rowerze do jazdy na czas. Posiadam naprawdę szybki sprzęt i pojadę bez stresu, gdyż nie mam nic do stracenia. Już zaliczyłem dobry wyścig
– powiedział Caruso w “Cyclingnews”.
Kwiatkowski zachowuje respekt dla swojego rywala.
Caruso jest świetnym zawodnikiem w jeździe na czas i ściga się u siebie w kraju. Będzie bardzo zmotywowany. Ja cieszę się z pozycji na jakiej jestem, pojadę ostatni, więc będę bogatszy o nasze międzyczasy
– zaznaczył kolarz Team Sky.
Obaj panowie są równie zmotywowani, rozstrzygnie dyspozycja dnia i wyższość w kolarskim fachu.
Apollo
13 marca 2018, 13:08 o 13:08
Wszystko przemawia za Kwiatkowskim, tylko kataklizm odbierze mu zwycięstwo.
piter
13 marca 2018, 13:24 o 13:24
Niebyłbym taki pewny