Danielo - odzież kolarska

Laurens De Plus szczerze o psychicznych szkodach

Choć fizycznie Laurens De Plus czuje się znacznie lepiej, psychiczne szkody po wypadku treningowym w RPA mogą pozostać na dłużej.

Młodzian z Quick Step-Floors kręcił na rowerze obok swojego drużynowego kolegi Petra Vakoca, kiedy obaj zostali potrąceni przez ciężarówkę. Czech doznał złamania kilku kręgów kręgosłupa, natomiast De Plus został złamał panewkę stawu biodrowego.

Szkody mentalne są jeszcze gorsze niż fizyczne. Cały czas o tym myślę. Myślę, że cała sytuacja mogłaby się skończyć jeszcze gorzej. Nieraz całe wydarzenie śni mi się po nocach. Próbuję o tym zapomnieć, wykasować z pamięci, ale cała sprawa nie jest taka łatwa

– powiedział De Plus w wywiadzie dla telewizji Sporza.

Dodał, że nie zawsze oficjalne komunikaty, jakie przedostawały się do mediów ze szpitala, odpowiadały prawdzie.

Zdajesz sobie momentalnie z tego sprawę, że z dnia na dzień może być po tobie. Leżeliśmy razem z Vakocem w szpitalu. Możesz pokazać kciuka uniesionego do góry, wstawić sobie fotkę na Instagram, ale nie chcę, by ktokolwiek do końca wiedział, co nam się wtedy stało, jak się czuliśmy. Mam nadzieję, że wrócę do kolarstwa mocny, że wszystko będzie dobrze. W RPA miałem uczucie, że jestem w super formie. Teraz muszę zaczynać wszystko od początku. Moim celem było Giro d’Italia. Czy zdążę?

– pytał De Plus.

To drugi z rzędu poważny wypadek młodego Belga. W zeszłym roku podczas Il Lombardia Belg na zjeździe z Sormano wyleciał ponad barierkę lądując w krzakach z ze złamaniem kolana.