Floyd Landis przewiduje upadek grupy Sky

autor: TomAsz :: 17 stycznia 2018, 15:30

fot. twitter/@FloydLeadville

Bohater niezwykłego 130-kilometrowego rajdu do Morzine i zwycięzca Tour de France 2006. Testosteronowy banita i grabarz grupy Phonak. Pies na Lance’a Armstronga, a dziś szanowany przedsiębiorca, handlujący środkami z konopi indyjskich. Floyd Landis sądzi, że sprawa dopingowa Chrisa Froome’a może doprowadzić do upadku Team Sky.

Amerykanin udzielił wywiadu “The Guardian”, w ciemnych barwach przewidując przyszłość Froome’a i jego zespołu. Przypomniał, że wpadka czterokrotnego zwycięzcy Tour de France nie jest pierwszą plamą na wizerunku “Niebiańskich”. Wiele wątpliwości narosło również wokół sukcesów Bradleya Wigginsa oraz strategii “marginal gains”.

Landis wie co mówi, gdyż jego pozytywna próbka dopingowa, która na światło dzienne wyszła 4 dni po sukcesie w Tour de France, nie tylko zrujnowała karierę kolarza, ale również zabiła szwajcarską grupę Phonak.

Polityka “zero tolerancji” Team Sky nie jest wiarygodna, to taka pijarowa zagrywka. Gdy ktoś o wysokiej pozycji zostaje zdyskwalifikowany, powoduje to eksplozję całego zespołu. Na miejscu członka zarządu Sky lub jednej z firm sponsorujących Sky, dawno bym podjął decyzję o odejściu. W pewnym momencie oni muszą podjąć kroki oparte na zasadach etyki

– twierdzi Landis.

Amerykanin nie widzi ratunku dla Froome’a. Uważa, że powinien zawiesić karierę.

Salbutamol może poprawić wydajność, gdy przyjmowany jest doustnie lub domięśniowo. Bardzo trudno jest osiągnąć limit Froome’a za pomocą inhalatora. Jeżeli tak próbuje się bronić, to działa nonsensownie i nikt mu nie uwierzy. Broni się, gdyż ma wszystko do stracenia. Szkoda mi go, ale jeżeli teraz nie stanie twarzą w twarz z rzeczywistością, rzeczywistość dopadnie go później

Landis podzielił się również smutną refleksją o stanie kolarstwa.

Światowa Agencja Antydopingowa zajmuje się ochroną Komitetu Olimpijskiego, a nie wykrywaniem oszustów. Minęło 11 lat, a wciąż dręczy mnie tylko to, że tak wiele przeszedłem i nic nie zmieniłem. Myślę, że Lance czuje to samo i ma do tego prawo. Jeżeli uważasz nas za złych ludzi, nie możesz usiąść z założonymi rękoma i pozwolić by wszystko wróciło do stanu z przeszłości