Danielo - odzież kolarska

Trek-Segafredo przechodzi na tarczówki

Trek-Segafredo przesiądzie się na hamulce tarczowe w wiosennych klasykach i Wielkich Tourach.

Na tarczówkach w trakcie Tour de France wystartuje Bauke Mollema, a we wiosennych klasykach John Degenkolb czy Jasper Stuyven.

Klasyki są na tyle chaotycznymi wyścigami, że sytuacja, w której zawodnicy jednego zespołu ścigają się na różnych systemach, byłaby ciężka do ogarnięcia. Dlatego wszyscy będą jechać na rowerach z tarczówkami. Cały czas ćwiczymy. Wymiana całego przedniego koła w przypadku awarii zajmuje nam nawet mniej czasu niż przy klasycznym hamulcu. Nieco gorzej wygląda jeszcze sprawa z tylnym kołem

– powiedział dyrektor techniczny amerykańskiej drużyny Matt Shriver.

W sezonie 2017 ekipa nie była do końca przekonana co do zalet hamulców tarczowych, nie była też przygotowana technicznie. Teraz ich partner Shimano dostarczył na tyle lekki osprzęt, że Trek Emonda z odpowiednim systemem (rama 58 cm) waży 6,8 kg.

Rok 2018 jest kolejnym rokiem, który UCI nazwała testowym. Teamy mają możliwość ścigać się na hamulcach tradycyjnych albo tarczowych. Być może w sezonie 2019 faza ta definitywnie się skończy i federacja zarządzi całkowite przejście na tarczówki.

6 Comments

  1. Antkowiak

    3 stycznia 2018, 01:10 o 01:10

    Niestety UCI za rok, dwa albo trzy odgórnie zarządzi stosowanie rowerów wyłącznie z heblami tarczowymi.

    • Guayaseal

      3 stycznia 2018, 10:06 o 10:06

      Czy uważasz, że np. w FIFA zasiadają na wskroś uczciwi miłośnicy szlachetnej sportowej rywalizacji? Dlaczego sądzisz, że w UCI jest inaczej? Czy sądzisz, że np. wybór Dohy na miejsce MŚ podyktowany był:
      – najlepszą infrastrukturą?
      – największą liczbą miłośników kolarstwa tamże?
      – pięknymi widokami?
      – ciekawą trasą dającą pole do popisu najlepszym kolarzom świata?
      – kasą wyłożoną przez lobbystów?
      Właśnie…

  2. Adrian Kobza

    3 stycznia 2018, 18:24 o 18:24

    Nie ma o co się kłócić. Wydajność, modulacja, brak przegrzania kół, odporność na zmienne warunki pogodowe … itd. przemawiają za tarczówkami. Do ABS-u w autach też było wiele uwag ale jakoś nikt w swoich samochodach go nie wyłącza. Zawsze są jakieś minusy ale (parafrazując) trzeba pamiętać, żeby minusy nie przesłoniły nam plusów.

    • Guayaseal

      4 stycznia 2018, 07:44 o 07:44

      Tia… jasne. Dlatego kolarze WT bronią się rękami i nogami – po prostu nie rozumieją jakie to dobrodziejstwo…
      A bez propagandy: wysoka waga, większe opory powietrza, zła sterowność (zwłaszcza przy zmiennych warunkach lub na zjazdach), znaczne ryzyko poślizgu na mokrym (zerwania przyczepności gum do podłoża), kłopot z szybką zmianą koła, wysokie koszty serwisowe, …
      Skoro już podajesz jako przykład ABS: zauważ, że ABS ogranicza ryzyko poślizgu poprzez zmniejszenie(!) siły hamowania koła. Z podobnego powodu Campagnolo robi w grupach zawodniczych hamulce tylne o obniżonej(!) sile hamowania. Tarcze robią coś wręcz przeciwnego. To, co jest dobrodziejstwem w przełaju niekoniecznie sprawdzi się na szosie.
      Za tarczówkami przemawia marketing: WT wyznacza trendy. A tarczówki są droższe, kosztowne w konserwacji i dzięki pełnej niekompatybilności osprzętu, kół i ramy zmuszają do dużych zakupów.

      • Guayaseal

        4 stycznia 2018, 08:23 o 08:23

        Aha, wspomnijmy się jeszcze dwie niewymienione przez Ciebie “zalety” DB w wyścigu szosowym:
        1. Nie znam nikogo, kto doznał w kraksie poważnych obrażeń ciała od hamulców szczękowych. Mimo bardzo nielicznych użyć DB – znam co najmniej 2. takie przypadki.
        2. Stalowej linki tak łatwo nie uszkodzisz w kraksie. Jak upewnić się, czy zawodnik uczestniczący w karambolu lekko nie naderwał/nadwyrężył kabla od hydrauliki?

  3. Maciek79

    5 stycznia 2018, 09:23 o 09:23

    Zobaczymy jak zaczną stosowac tarczówki na szeroką skale jak będą fikać na śliskich(mokrych) zjazdach z górskich przełęczy. Niestety największy problem przy hamowaniu nadal tkwi w przyczepności i tarczówki niewiele tu zmienią a w niektórych sytuacjach pogorszą bezpieczeństwo.