Sprawa podwyższonego poziomu salbutamolu u Chrisa Froome’a, wykrytego w próbce pobranej podczas Vuelta a Espana, będzie ciągnąć się przez długie miesiące. Do afery postanowił odnieść się Tony Martin, który w emocjonalnym wpisie, zamieszczonym w mediach społecznościowych, zarzucił kolarskim władzom stosowanie podwójnych standardów.
Stawką jest nasza wiarygodność!
– rozpoczął “Panzerwagen”.
Jestem wściekły. Inni zawodnicy zostali zawieszeni natychmiast po pozytywnym teście, Christopher Froome i jego drużyna miała czas na złożenie UCI wyjaśnień. Nie wiem, czy podobne przypadki miały miejsce w niedalekiej przeszłości. To skandal, zwłaszcza, że nie powinien zostać dopuszczony do startu w mistrzostwach świata.
Przypomnijmy, że zawodnik i grupa Sky o wynikach próbki A zostali poinformowali 20 września, czyli w dniu kiedy Brytyjczyk zdobył w Bergen brązowy medal w wyścigu indywidualnym na czas.
Ja i opinia publiczna odnosi wrażenie, że próbowano porozumieć się za kulisami, szukano sposobu na rozwiązanie tej sprawy. Czyżby on [Froome] i jego zespół cieszyli się specjalnym statusem?
– zapytał czterokrotny mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas.
Martin wezwał Międzynarodową Unię Kolarską do większej przejrzystości.
Takie podejście sprawia, że poważna walka z dopingiem, jaką ja i inni kolarze, jak Marcel Kittel, prowadzą, wydaje się absurdem. Stawką jest wiarygodność nasza i naszego wspaniałego sportu. Potrzebujmy konsekwentnego i przejrzystego podejścia ze strony UCI. To co się tu obecnie wyrabia jest niejasne, niespójne, nieprofesjonalne i niesprawiedliwe
– zakończył wpis kolarz grupa Katusha-Alpecin.
Apollo
14 grudnia 2017, 10:52 o 10:52
Brawo Tony !!!!
żulo
14 grudnia 2017, 10:53 o 10:53
Tony Martin na szefa UCI!
.
14 grudnia 2017, 11:23 o 11:23
..trochę ten SKY jak US POSTAL …;))))
Michal
14 grudnia 2017, 11:59 o 11:59
Kto został zawieszony natychmiast po pozytywnym wyniku na Salbutamol? Wykrycie tej substancji nie oznacza automatycznego zawieszenia. Rozumiem emocje Martina ale nie do końca wie o czym mówi.
fan
14 grudnia 2017, 14:58 o 14:58
Zaraz na szefa UCI – może po prostu genetycznie nie lubi Anglików tak Polacy Niemców i Ruskich oraz zdrajców i kapusiów. Ciekawe czy CF był dogadany i pewny, że nawet ponadnorma tego sterydu nie wejdzie mu na szkode.
Ulle
15 grudnia 2017, 18:41 o 18:41
“Zdrajców i kapusiów”
Ciekawe kogo masz na myśli…
MGR
14 grudnia 2017, 21:36 o 21:36
Amerykanie, Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi czy Żydzi mogą zawsze więcej.
fan
15 grudnia 2017, 11:06 o 11:06
Oby już nie mogli – “wladze”, kapitał, arystokracja jakoś zawsze sie ze sobą żenili i doskonale dogadywali, jednocześnie bez większego wysiłku potrafili celowo wywoływać wojny oraz różne kryzysy, bo to dla nich niestety najlepszy interes.
Author
14 grudnia 2017, 23:00 o 23:00
Martin ma rację, wie co mówi (pisze). Zawodnik z takim doświadczeniem nie potrzebuje znać wyników testu antydop żeby stwierdzić że coś było brane.
Michal
15 grudnia 2017, 13:27 o 13:27
Zawodnik z takim doświadczeniem mógłby znać przepisy antydopingowe bo część jego wypowiedzi to po prostu bzdury.