Alexander Vinokurow postawił sprawę jasno. To Miguel Angel Lopez jest liderem Astany na Wielkie Toury i pod niego będą ustawione cele kazachskiej formacji.
Vinokurow w rozmowie z “El Tiempo” nie szczędził pochwał w stronę 23-latka z Kolumbii.
Miguel to kolarz z wielkim talentem i potencjałem. Ma przed sobą wiele lat kariery. Niestety, na razie problemy zdrowotne nie pozwoliły mu wyzwolić całego potencjału, ale ostatni sezon pokazał jak wysoko może mierzyć.
Lopez pierwsze cenne sukcesy odniósł w 2016 roku, wygrywając Tour de Suisse i Mediolan-Turyn. Ostatni sezon rozpoczął z poślizgiem, z powodu złamanej nogi. Nie przeszkodziło mu to zdobyć we wrześniu dwóch etapów Vuelta a Espana. W klasyfikacji końcowej wyścigu zajął 8. miejsce.
Ma wszystko co potrzeba do odnoszenia sukcesów: talent, wytrwałość, ducha walki, jazdę w górach i na czas. Potrzebuje tylko czasu i doświadczenia. Poznał już Vueltę, teraz czas by spróbował zadebiutować w Giro d’Italia i Tour de France
– dodał szef Astany.
Winokurow z wyznaczeniem zadań w Astanie czeka do prezentacji trasy Giro, ale można przypuszczać, że Lopez pojawi się na “Corsa Rosa”.
Kazachowie przed sezonem 2017 stracili Vincenzo Nibalego, a po sezonie odszedł Fabio Aru. Oprócz Lopeza w przyszłym roku w Wielkich Tourach może dobrze pojechać Jakob Fuglsang, ewentualnie pozyskany z CCC Jan Hirt.