Danielo - odzież kolarska

Peter Sagan i mistrzostwa w Innsbrucku. Jakie posiada szanse?

Peter Sagan

Czy Peter Sagan może zdobyć czwarty kolejny tytuł mistrza świata? Górska trasa przyszłorocznego czempionatu w Innsbrucku niemal do zera sprowadzana szanse Słowaka, choć on sam ich sobie nie odbiera.

Zarówno w Richmond, jak w Katarze i Bergen pętla mistrzostw świata mniej lub lepiej, ale pasowała charakterystyce Sagana. w 2018 roku na 24-kilometrowej pętli w Innsbrucku przyjdzie siedem razy pokonać wzniesienie o nachyleniu 5,7% i dystansie 8 km, a przed metą wspiąć się na ściankę Gramartboden (2,8 km; 11,5%, maks. 25%). W sumie przewyższenie wyścigu zbliży się do 5 tys. metrów.

Sagan w rozmowie “La Gazzetto dello Sport” powiedział, że przy zmianie treningów i specjalistycznych przygotowaniach mistrzostwa w Tyrolu wcale by nie były poza jego zasięgiem.

Nic nie jest niemożliwe. W niedzielę podjazdy złożyły się na 3600 metrów, więc różnica nie jest tak znaczna. Przy odpowiednich przygotowaniach mógłbym spróbować, ale poczekajmy

– zaznaczył 27-letni kolarz z Żyliny.

Dobrym przykładem dla Sagana może być Greg van Avermaet. Kolarz o podobnej do mistrza świata charakterystyce nie oddał walkowerem igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Porwał się na trasę o przewyższeniu ponad 4500 metrów, wracając z Brazylii ze złotym medalem na szyi.

Czy jednak Sagan poważnie przymierzy się do Innsbrucka? Trudno w to uwierzyć, gdyż taki cel raczej nie stanowiłby dla niego wystarczającej motywacji. Ukierunkowane przygotowania musiałby rozpocząć już zimą, a wiosną przetestowałby siebie na “ardeńskich klasykach”. Tymczasem na pytanie “Gazzetty” o jazdę w Liege-Bastogne-Liege i Il Lombardia odpowiedział:

Ważę prawie 80 kilogramów. Nie wierzcie źródłom, które podają 73-74 kg, mój ciężar waha się między 78 a 79 kg. Jak mógłbym więc wygrać takie wyścigi?

7 Comments

  1. Romek

    28 września 2017, 15:49 o 15:49

    Jakie “ma” szanse, a nie “posiada”. To błąd językowy.

  2. Roman Wyskocz

    28 września 2017, 15:52 o 15:52

    Przed Bergen tez nie trenował bo był chory. Podobno 🙂

    • Milena Drozd

      28 września 2017, 15:56 o 15:56

      Podobno, to dobre słowo.

  3. Waldek Szaniawski

    28 września 2017, 17:55 o 17:55

    Z całym szacunkiem dla Sagana ale szanse w Innsbrucku na zwycięstwo posiada naprawdę niewielkie, śmiem twierdzić że zerowe.

  4. Tomasz Bońkowski

    28 września 2017, 18:13 o 18:13

    Wy się o Sagana nie martwcie.Wygra,czy nie wygra,to i tak nieprędko ktoś powtórzy Jego wyczyn-trzykrotny mistrz świata,rok po roku.On już zrobił swoje,niech martwią się inni 😀

  5. fan

    28 września 2017, 18:41 o 18:41

    Biorąc pod uwage forme tegoroczną, to na trase przyszłoroczną wystawiłbym: Marczyńskiego do wczesnej ucieczki(możę dojechać), Majke do ataku na końcowych górkach oraz Kwiato na czajenie sie razem z klasykowcami typu GvA.

  6. Władysław Dar

    28 września 2017, 18:45 o 18:45

    Już przeszedł do historii, na pewno nie poddaje się bez walki. Kilka razy przegrał po niewłaściwym wyjściu z ostatniego wirażu ale w Bergen nie popełnił tego błędu. Potrafi wyciągać wnioski z porażek. Gdy pojedzie to zawalczy.