Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2017. Adam Hansen jednak na starcie

Adam Hansen

Australijczyk Adam Hansen weźmie udział w wyścigu Vuelta a Espana, choć początkowo zespół Lotto Soudal nie zdecydował się na wybranie go do 9-dziewięcioosbowego składu.

36-latek zastąpi w składzie belgijskiej drużyny Hiszpana Rafaela Vallsa, który upadł na treningu i złamał biodro.

Grupa poinformowała o zmianie w specjalnym komunikacie prasowym. Tym samym Hansen kontynuował będzie ustanawianie rekordu w ilości przejechanych pod rząd wyścigów trzytygodniowych. Doświadczony kolarz od jesieni 2011 roku nie opuścił żadnego Grand Touru, więcej, ukończył wszystkie 18 startów, co stanowi wynik bez precedensu w historii kolarstwa. Tegoroczna Vuelta będzie jego 19 z rzędu Grand Tourem.

Hansen nie został wybrany do składu z powodu kontuzji – od startu w Tour de France Australijczyk zmagał się z obtarciami krocza. Nie jest jasne czy problem zostanie odpowiednio zaleczony do startu hiszpańskiej pętli, która startuje 19 sierpnia we francuskim Nimes. Hansen, który nie startował od czasu “Wielkiej Pętli”, przed startem w Hiszpanii nie złapie już także kilometrów wyścigowych, co odbić się może na jego dyspozycji.

W składzie Lotto Soudal Hansen wesprzeć postara się Thomasa De Gendta, Sandera Armée, Barta De Clercqa, Jensa Debusschere’a, Rémy’ego Mertza, Maxime’a Monforta Jelle Wallysa i Tomasza Marczyńskiego.

4 Comments

  1. Ja

    7 sierpnia 2017, 20:01 o 20:01

    Jest, jest, jest !!!!

  2. Gt

    7 sierpnia 2017, 21:36 o 21:36

    Niezniszczaly.

  3. szary ja

    8 sierpnia 2017, 11:21 o 11:21

    A ja sądzę, że odnowi mu się wrzód, zejdzie w połowie wyścigu z roweru i zaliczy koniec kariery – bo co jak co, ale nie da się jeździć na rowerze nie mogąc siedzieć na siodełku. Psuć sobie zdrowie dla statystyki??? Poza wszystkim innym – Hansen startuje w trzech grand tourach, trzech tygodniówkach i trzech jednodniówkach na sezon, a skoro lotto nie ma zespołu na generalki wielkich tourów a często i tygodniówek – to co ten Hansen? kolarz o specjalności “dojeżdżacz-rekordzista”?

  4. Bo

    8 sierpnia 2017, 17:03 o 17:03

    No dokładnie, dla mnie to troche wygląda jak śrubowanie osobistego rekordu kosztem zespołu, bo dojechanie wszystkich wielkich tourów przez wiele lat kosztuje tyle sił, że już nie wygrywa praktycznie nic