Po niezbyt udanym Tour de France Greg Van Avermaet liczy na dobrą lokatę w sobotnim Clasica San Sebastian.
Belg ukończył wyścig dookoła kraju nad Sekwaną na odległym miejscu w klasyfikacji generalnej, lecz co najważniejsze nie wywalczył ani jednego zwycięstwa etapowego. Najbliżej był czternastego dnia rywalizacji, gdy zajął drugie miejsce na odcinku. Wówczas przegrał minimalnie z Michaelem Matthewsem.
32-latek z Flandrii ma już jednak ten start za sobą. Skupiony na rywalizacji w Kraju Basków mistrz olimpijski podkreślił, że znów chciałby zademonstrować swoje możliwości i zająć dobrą lokatę.
Trochę chorowałem na koniec Touru ale liczę, że na Clasica San Sebastian będę w pełni zdrów i powalczę o miejsce w czołowej “dziesiątce”
– powiedział w rozmowie ze stacją “Sporza”.
Dyrektor sportowy grupy BMC Yvon Ledanois stwierdził, że start w północnej Hiszpanii może zakończyć się dobrym wynikiem dla jego podopiecznych. Sześciu z oddelegowanych zawodników ledwo ukończyło “Wielką Pętlę”, przez co są nastawieni bojowo.
Wiemy, że drużyna jest w dobrym kształcie. Jesteśmy głodni po Tourze i to daje nam więcej motywacji, aby walczyć w San Sebastian
– sugerował.
37. edycja Classica San Sebastian zostanie rozegrana w sobotę, na 231-kilometrowej trasie wokół Donostii.
Tomek
27 lipca 2017, 18:06 o 18:06
Warto napisać, że Donostia to baskijska nazwa San Sebastian. Mało kto to wie.