Wywiady

Pavel Sivakov: “znam swój potencjał”

Pavel Sivakov to w tym sezonie jedna z najjaśniej błyszczących gwiazd młodzieżowego kolarstwa. Nie słyszeliście? Jeszcze usłyszycie.

Urodzony we Włoszech Rosjanin, który mieszka we Francji. Brzmi jak niesamowita mieszanka kultur i języków, zdolna wyzwolić najgłębiej ukryte pokłady talentów. Ścigający się obecnie w BMC Development Team kolarz ma już w swoim koncie kilka znaczących wyników. Jako junior zwyciężał w Oberösterreich Juniorenrundfahrt i Ronde van Vlaanderen, a w szrankach młodzieżowych przed rokiem stanął na podium Olympia’s Tour i Liege-Bastogne-Liege.

W tym roku Rosjanin ma za sobą niesamowitą passę zwycięstw w najbardziej prestiżowych imprezach dla orlików. Triumfował we francuskim Ronde de l’Isard, a także młodzieżowym Giro d’Italia, a ostatnio na najwyższym stopniu podium stanął w Giro Della Valle d’Aosta Mont Blanc.

Po tak szerokiej prezentacji drzemiących w nim talentów, Sivakov w tym roku skupił się niemal wyłącznie na imprezach etapowych, swoimi wynikami przyciągając uwagę zespołów WorldTour. Wobec tego, że młodzieżówka grupy Jima Ochowicza kończy działalność z końcem tego sezonu, 20-letni zawodnik stoi przed dylematem – zmiany środowiska na kolejną ekipę młodzieżową lub wczesnego przejścia na zawodowstwo.

Z mieszkającym w okolicach Saint-Gaudens zawodnikiem rozmawialiśmy przed startem w Giro dell Valle d’Aosta. Młody kolarz opowiadał o swojej dotychczasowej drodze, planach i kolarskim dorastaniu.

fot. Giro d’Italia u23

Jak rozpoczęła się twoja kariera sportowa? Czy w młodości uprawiałeś inne sporty, czy kolarstwo było jedyną opcją?

Moi rodzice byli profesjonalnymi kolarzami, dlatego też od dzieciństwa interesuję się tym sportem, choć nigdy nie czułem presji, że muszę jeździć na rowerze. Gdy byłem młodszy próbowałem swoich sił w wielu dyscyplinach. Grałem w tenisa, piłkę nożną i koszykówkę, spróbowałem również swoich sił w judo. Ale szczerze mówiąc, nie byłem w nich dobry.

Francja, Włochy i Rosja. Jaki wpływ na kolarza ma dorastanie w różnych krajach? 

Tak naprawdę wychowałem się tylko we Francji. Urodziłem się we Włoszech, ale przeprowadziliśmy się do Francji, gdy miałem nieco ponad rok. Nigdy nie mieszkałem w Rosji, choć oczywiście zostałem wychowany w tej kulturze przez moich rodziców. Wpływ na mnie również miał styl życia w Europie, dlatego też była to dość ciekawa mieszanka.

W takim środowisku, co cię motywowało, gdy byłeś młodszy?

Zacząłem się ścigać dość późno, chyba gdy miałem 12 lat. Od samego początku wygrywałem w wyścigach regionalnych i natychmiast zrozumiałem, że to właśnie kolarstwo jest idealnym sportem dla mnie.

Mając 17 lat, zapisałeś się do klubu Intégrale Bicycle Club Isle Jourdain Junior, ale miasteczko L’Isle Jourdain jest daleko od twojego miejsca zamieszkania, Saint-Gaudens [obie miejscowości dzieli 100 kilometrów]. Dlaczego akurat ten klub?

Zdecydowałem tak, ponieważ w regionie Midi-Pireneje nie ma za wielu struktur dla juniorów. Tam był trwający od dwóch lat projekt zwany Culture Velo U19 i natychmiast uznałem, że jest bardzo ciekawy. Tylko oni byli skłonni dać nam sprzęt i zapewnić dobry kalendarz ścigania, aby pomóc nam, lokalnym talentom, wskoczyć na najwyższy poziom.

Już w 2014 roku, w swoim pierwszym sezonie w nowych barwach odniosłeś zwycięstwo, zajmując pierwsze miejsce w Route des Vallées. Czy właśnie wtedy zdecydowałeś, że kolarstwo jest jednak właściwą drogą?

Wtedy pierwszy raz zwyciężyłem na poziomie międzynarodowym, ale wcześniej zostałem wybrany na Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy w Utrechcie [w 2013 roku], gdyż miałem również na koncie sukcesy w U17. Startowałem w barwach drużyny narodowej Rosji i byłem szósty w czasówce. Wtedy zrozumiałem, że moja przyszłość to kolarstwo. Wielu zawodników startujących w tamtej imprezie jest teraz w czołówce U23, na przykład moi koledzy z drużyny, Leo Appelt i Pascal Eenkhoorn, którzy wówczas zajęli kolejno pierwsze i drugie miejsce. Teraz ciągle są wśród najlepszych kolarzy mojego pokolenia. Pierwszy sezon na poziomie młodzieżowym potwierdził moje możliwości, gdyż stałem na podium jazd indywidualnych na czas wyścigów Trofeo Karlsberg i GP Ruebiland. Byłem więc wśród najlepszych zawodników w mojej kategorii wiekowej.

Co, twoim zdaniem, przekonało BMC Development Team do zatrudnienia właśnie ciebie? Jak podpisałeś z nimi kontrakt?

Zadecydowały wyniki, gdyż miałem również dobry drugi rok jako junior. Wygrałem w młodzieżowym Ronde van Vlaanderen i Oberösterreich Juniorenrundfahrt, wyścigu etapowym dla górali. Poprosiłem o angaż i jestem im bardzo wdzięczny, że zaufali mi i dali mi szansę.

Co było największą zmianą dla ciebie po transferze, pod względem organizacji i treningów?

Przede wszystkim to, iż traktują nas jak profesjonalistów pod każdym względem.

Czy BMC Development Team jest – w pewnym sensie – wspólnotą? Kolarze pochodzą z różnych krajów, a przy twojej organizacji widujecie się nie tylko podczas wyścigów. Jak to wszystko działa?

Tak, czuję rodzinną atmosferę pomiędzy zawodnikami i sztabem, co jest niesamowite. Trudno, żebyśmy się widywali pomiędzy wyścigami, ale okres przygotowawczy przepracowałem z trójką kolegów – Pascalem Eenkhoornem, Bramem Weltenem i Nathanem Van Hooydonckem. Widziałem się z nimi również zimą, w Belgii.

Obecny sezon to twój drugi w barwach amerykańskiego zespołu, a wyniki są co raz lepsze – pierwsze miejsce w Ronde de l’Isard i Giro Ciclistico d’Italia. Czy “etapówki” są dla ciebie okazją, aby pokazać klasę?

Nie, raczej chodzi o potwierdzenie swoich umiejętności na takim typie rywalizacji. Znam swój potencjał, gdyż miałem dobre lokaty na Giro della Valle d’Aosta, Tour de l’Avenir i Olympia’s Tour. Cieszę się, że dzięki ciężkiej pracy mogę go potwierdzić.

Po mocnym otwarciu sezonu, jakie są twoje plany na kolejne miesiące?

Na drugą połowę roku przede wszystkim celuję w Tour de l’Avenir, gdzie będzie ciężko.

Masz 20 lat, ale biorąc pod uwagę osiągnięcia, drużyny WorldTour będą zainteresowane twoją osobą. Myślałeś już o przyszłości? Były już jakieś oferty, czy pochodzisz do tego na spokojnie, skoro możesz jeszcze startować w wyścigach młodzieżowych?

Tak, jest zainteresowanie i cały czas zastanawiam się, czy powinienem zostać profesjonalnym zawodnikiem. Na razie jednak myślę o kolejnych startach i ciężkiej pracy jaka przede mną, aby utrzymać wysoki poziom w tym sezonie.

Odpowiadają ci różne rodzaje wyścigów – czy skupiasz się już na jednej specjalizacji, czy nadal bierzesz pod uwagę wszystkie opcje?

Nie skupiam się na niczym, bo myślę, że jako młodzieżowiec powinienem ścigać się na wielu trasach, aby zdobyć doświadczenie i wykonać kolejne kroki do przodu. W tym roku bardziej celuję jednak w wyścigi etapowe.

Kolarstwo zajmuje dużo czasu, ale czy znajdujesz czas na zajęcia poza sportem? Czy masz jakieś hobby, którymi możesz nas zaskoczyć? 

Tak naprawdę nie mam żadnego hobby. Jako, że wychowałem się w kolarskiej rodzinie cały czas myślę o jeździe nad rowerze, od pobudki aż do momentu, gdy idę spać.

Mikołaj Krok

Zobacz komentarze

  • Pavel Sivakov podpisał już kontrakt z Team Sky, dlatego BMC się obraziło i zamyka drużynę młodzieżową.

Recent Posts

Pogacar i Van der Poel przed Liege-Bastogne-Liege | Lopez wygrał Tour of the Alps

Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.

19 kwietnia 2024, 21:00

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33