Zapowiedź 16. etapu Tour de France. 18 lipca: Le Puy en Velay – Romans sur Isere (165 km).
Rywalizacja po dniu przerwy powraca do Masywu Centralnego, a przed dwoma decydującymi górskimi odcinkami w Alpach kolarze pokonają przejazdowy odcinek do położonego w departamencie Drome Romans-sur-Isere, gdzie urodził się jadący w wyścigu Pierre Latour (AG2R La Mondiale).
W teorii wyścig powinien rozegrać się według przetestowanego wielokrotnie scenariusza – odjazd harcowników na pagórkach i dramatyczna walka o utrzymanie przewagi na ponad 50-kilometrowym fragmencie płaskiego terenu. Z drugiej strony ekipy sprinterskie walczyły będą o utrzymanie swoich liderów w grupie i zachowanie jak najwięcej sił na finisz.
Pagórkowaty początek odcinka da się na pewno we znaki sprinterom, ale górskie premie są krótkie i nie powinny wyrządzić większych szkód w grupie. W przypadku finiszu z grupy faworytem pozostaje niezwyciężony póki co Marcel Kittel, który kolory Quick-Step Floors przykrywa koszulką najlepszego sprintera wyścigu i na koncie ma już pięć wygranych etapowych. W szranki ze złotowłosym sprinterem stanąć mogą Holender Dylan Groenewegen (LottoNL – Jumbo), Edvald Boasson Hagen (Dimension Data) czy Andre Greipel (Lotto Soudal).
Lotna premia: 121,5 km
Górskie premie:
Côte de Boussoulet (20,5 km; kat. 3; 4,5 km; 6,3%)
Col du Rouvey (65 km; kat. 4; 2,8 km; 5,6%)
Start do etapu o godz. 13:30, planowany finisz: 17:10-17:30.
mapki: ASO/Geoatlas
as
16 lipca 2017, 19:07 o 19:07
Kolejny “pasjonujący” etap.
fanD
16 lipca 2017, 19:17 o 19:17
Czekam na ten etap od momentu ogłoszenia trasy tdf 2017..
Bayard
16 lipca 2017, 21:53 o 21:53
Jeszcze Alpy i czasówka. A potem Vuelta! Palce lizać!