Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2017: etap 12 – przekroje/mapki

Zapowiedź 12. etapu Tour de France. 13 lipca: Pau – Peyragudes (214,5 km).

przekrój 12. etapu Tour de France 2017

Klasyka Pirenejów i pierwszy górski odcinek w drugim tygodniu zmagań. Organizatory serwują górski maraton – 214 kilometrów z sześcioma podjazdami, które zarówno pod względem trudności i znaczenia budowały będą napięcie do samej mety.

Ściganie rozpocznie się około 100-kilomerowym odcinkiem z Pau do Tarbes, na którym rywalizację rozgrzeją dwie niewielkie górskie premie. Prawdziwe ściganie zacznie się po 133 kilometrach, gdy kolarze rozpoczną wspinaczkę na Col de Mente. Podjazd liczy 7 kilometrów i na trasie Touru pojawi się po raz 19, a w historii wyścigu zapisał się w 1971 roku, gdy na jego zjeździe upadł lider zmagań Luis Ocana, bezpowrotnie tracąc szansę na pokonanie Eddy’ego Merckxa.

Końcówka etapu to powtórka z 17. etapu Touru 2012, gdy zwycięstwo odniósł Alejandro Valverde. Po przecięciu doliny zawodnicy zawodnicy dotrą do Port de Bales (11,7 km; 7,7%), która na trasie wyścigu pojawi się dopiero po raz piąty. Wspinaczka przerzedzi peleton i powinna wyłonić najlepszych, gdyż z jej szczytu do mety pozostaje zaledwie 30 kilometrów.

Ostatnie 14 kilometrów to zaś znana kombinacja trudnych wspinaczek – Col de Peyresourde (9,7 km; 7,8%) i Peyragudes (2,4 km; 8,4%). Pierwsza to 10-kilometrowa regularna stromizna, natomiast po niewielkim zjeździe czeka 2400 metrów podjazdu na metę, na którym nachylenie przekracza momentami 15%.

Klasyfikacja generalna wygląda na w miarę ustabilizowaną, ale kolarze tacy jak Romain Bardet czy Fabio Aru pokusić się mogą o dłuższy atak, mający wpędzić w kłopoty Chrisa Froome’a. Dłuższe wspinaczki mogą pozwolić odżyć Nairo Quintanie, a zagęszczenie podjazdów to dobra okazja by w taktyczne gry zagrała ekipa Astany, wysyłając do ataku Jakoba Fuglsanga. Nie można przekreślać też Alberto Contadora – “El Pistolero” mógł ponieść straty, ale bez walki się nie podda i jeśli spaść ma na dno, to jego gwiazda rozbłyśnie zapewne jeszcze raz – tak silnie, że wszyscy będą mogli ją pożegnać.

mapka 12. etapu Tour de France 2017

Lotna premia: 94 km

Górskie premie:
Côte de Capvern (64 km; kat. 4; 7,7 km; 3,1%)
Col des Ares (111,5 km; kat. 2; 7,4 km; 4,6%)
Col de Menté (139,5 km; kat 1.; 6,9 km; 8,1%)
Port de Balès (184 km; kat. HC; 11,7 km; 7,7%)
Col de Peyresourde (209,5 km; kat. 1; 9,7 km; 7,8%)
Peyragudes (kat. 2; 2,4 km; 8,4%)

Start do etapu o godz. 11:10, planowany finisz: 16:44-17:25.

profile podjazdów 12. etapu Tour de France 2017

mapki: ASO/Geoatlas

6 Comments

  1. As

    12 lipca 2017, 19:31 o 19:31

    Z tym Contador który ma coś zrobić to wynika tylko z nazwiska. Albercim od roku jest cieniem dawnego siebie, teraz to przeciętniak niestety. Ani jutro, ani w kolejnych dniach nic nie zrobi. Przykro się patrzy na kolejnego mistrza, który nie umie odejść gdy jest w najlepszy.

    • Led

      13 lipca 2017, 11:56 o 11:56

      Być w 10 wielkiego touru nie jest dla przeciętniaka, więc nie feruj tak dramatycznych wyroków. To tylko sport. Lepiej tak kończyć niż być mistrzem świata i zwycięzcą Primavery i w efekcie zostać bidonowym Frooma.

  2. Rumun

    12 lipca 2017, 21:33 o 21:33

    Szkoda ze Rafal juz poza wyścigiem.. Etap zapowiada się bardzo ciekawie. Po cichu liczę na ataki Quintany i Contadora. Nie mają nic do stracenia

    • TomAsz

      12 lipca 2017, 21:46 o 21:46

      Contador poobijany, raczej zanotuje kolejne straty.

      • As

        13 lipca 2017, 09:54 o 09:54

        A w artykule napisales, że Contador jeszcze zablysnie 🙂
        Nie zablysnie, od roku jest cieniem samego siebie z najlepszych lat, niema co się łudzić, że on jeszcze może cokolwiek zrobić.

  3. Bogusław

    13 lipca 2017, 10:23 o 10:23

    Miałe okazje w tym roku pokonac krótkie odcinki który przecinały trase Tour de France jadąc z Krakowa do Fisterry 4000 km 40 dni bez dnia odpoczynku bagatela ja z rowerem i sakwami 160 kg małzonka 100 kg było super :))