Paweł Poljański opowiedział o swojej roli jako pomocnik podczas Tour de France i głównych celów na ten wyścig.
27-letni kolarz z Kartuz rzadko kiedy ma okazję, aby walczyć o własne sukcesy. W grupie Bora-hansgrohe niemal zawsze pomaga innym, a na płaskich etapach tegorocznej „Wielkiej Pętli” ma pomóc w realizacji dwóch celów ekipy – doprowadzeniu Petera Sagana do etapowych zwycięstw i Rafała Majki na dobrą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Poljański jest jednym z kilku pomocników w składzie niemieckiej grupy na drugi z Wielkich Tourów. Przez to, jak sam stwierdził, jest ona w dobrej pozycji, aby walczyć w każdym terenie.
Tak naprawdę, mamy Petera Sagana i Rafała Majkę na najważniejsze etapy. Do pomocy jestem ja, jest Emmanuel Buchmann, także wydaje mi się, że mamy mocną ekipę, zarówno na płaskie etapy, jak i na górskie odcinki
– powiedział Polak w rozmowie z Rowery.org przed startem trzeciego etapu wyścigu.
Trasa dzisiejszej rywalizacji na Tour de France sprzyja ścigającemu się w barwach niemieckiej drużyny Słowakowi, który liczy na dobry wynik na finałowym podjeździe, prowadzącym pod Côte des Religieuses (1,6 km; 5,8%, kat. 3). Zapytany o to, czy celem jest triumf Sagana i doprowadzenie Majki w peletonie, Poljański odpowiedział twierdząco.
Tak, to są tak naprawdę dwie rzeczy, o które musimy dbać czy ja, czy Maciek Bodnar. O to, że Peter miał jak najlepsze miejsce na etapie, a żeby Rafał bezpiecznie dojechał do mety
– podkreślił 27-latek.