Bryan Coquard, kolarz Direct Énergie, wyraził niezadowolenie z faktu, iż zabraknie go na trasie 104. Tour de France (1-23 lipca).
Ten sezon nie jest zbyt udany dla 25-latka z Bretanii. Co prawda pięciokrotnie stanął on na najwyższym stopniu podium, a podczas Circuit de la Sarthe zdobył koszulkę najlepiej punktującego zawodnika, lecz nie wywalczył ani jednego zwycięstwa etapowego podczas dwóch etapówek z cyklu UCI WorldTour, w których wystartował. Na Paryż-Nicea jego najlepszym wynikiem było ósme miejsce na piątym etapie, zaś na Criterium du Dauphine finiszował na trzeciej pozycji, również piątego dnia.
To sprawiło, że start Coquarda w “Wielkiej Pętli” początkowo stanął pod znakiem zapytania. Przed “Delfinatem” usłyszał ultimatum od swojego szefa, Jeana-René Bernaudeau, który podkreślił, że brak zwycięstwa etapowego podczas wyścigu będzie oznaczał skreślenie ze składu. Jako, że cel nie został zrealizowany, Francuz zostaje w domu.
Czekałem na telefon od wczoraj. Jestem rozczarowany, myślałem, że będę mógł wystartować. Nie wiem, co teraz będzie
– powiedział pochodzący z Saint-Nazaire kolarz w rozmowie z “Ouest France”.
Coquard nie wywalczył jeszcze triumfu etapowego podczas Tour de France. Przed rokiem, czwartego dnia, zajął drugie miejsce, minimalnie przegrywając z Marcelem Kittelem.
Zawodnik Direct Énergie zdradził, że nie zna planów na resztę obecnego sezonu.
Chcę jeździć na rowerze na swoich zasadach
– podkreślił.
Umowa 25-latka z grupą Bernaudeau dobiega końca w tym roku. Wiadomo już, że nie zostanie ona przedłużona, i Francuz będzie musiał znaleźć sobie nowego pracodawcę. Bretończyk zdradził jednak, że nie wykluczone jest odejście do drużyny spoza kraju nad Sekwaną, a oferty, które są na stole, być może pozwolą mu na dalszy rozwój kariery.
Nie podpisałem jeszcze nowego kontraktu. Prowadzę rozmowy z trzema lub czterema ekipami, nie tylko francuskimi. Jedna z nich ma dla mnie piękny plan. Nie boję się wyjazdu za granicę, tam być może wskoczę na najwyższy podium. Jeden zespół zaproponował mi rolę głównego sprintera, a w pozostałych miałbym również inne obowiązki. Nie mogę powiedzieć więcej
– stwierdził Coquard.
104. Tour de France rozpocznie się 1 lipca jazdą indywidualną na czas w Dusseldorfie, a zakończy 23 lipca etapem przyjaźni na Polach Elizejskich w Paryżu.