Danielo - odzież kolarska

Ośmioosobowe składy w Wielkich Tourach zatwierdzone

Peleton w akcji

Rada Kolarstwa Zawodowego (PCC) na posiedzeniu w Genewie zatwierdziła kilka istotnych zmian w przepisach, które zaczną obowiązywać od sezonu 2018.

I tak, w Wielkich Tourach składy osobowe zespołów zmniejszą się z dziewięciu, do ośmiu kolarzy. Dodatkowo wielkość peletonu w wyścigach z kalendarza UCI nie będzie mogła przekroczyć 176 zawodników. Pod lupą znalazły się etapy sprinterskie. Różnice czasowe notowane na mecie zostaną uwzględnione, gdy czas pomiędzy ostatnim zawodnikiem danej grupy kolarzy, a pierwszym zawodnikiem grupy następnej wyniesie 3 sekundy. Obecnie wystarczy jedna sekunda. Przepis “trzech sekund” był już testowany podczas Tour de Suisse i będzie również obowiązywał na trasie tegorocznego Tour de France.

W uzasadnieniu wprowadzonych zmian mówi się o zwiększeniu bezpieczeństwa na trasach wyścigów. Nowe przepisy mogą jednak uderzyć rykoszetem w słabszych zawodników, gdyż składy osobowe ekip worldtourowych prawdopodobnie zmniejszą się w nowym sezonie o 2-3 kolarzy. Mniejszy peleton oznacza również mniejszą o trzy pulę “dzikich kart” dla drużyn prokontynentalnych w wyścigach klasycznych z kalendarza WorldTour.

5 Comments

  1. As

    22 czerwca 2017, 21:38 o 21:38

    Będzie więcej walki w GT. I wieksza szansa dla słabszych zespołów z dobrym liderem. Mogliby zrobić jeszcze mniejsze składy, tak żeby bardziej liczyła się sila jednostki niż zespołu.

  2. Bo

    22 czerwca 2017, 23:30 o 23:30

    A w tygodniowkach i klasykach bedą 7 jak teraz na Tour De Pologne czy też 8 jak na Wielkich Tourach? ;p

    • TomAsz

      23 czerwca 2017, 10:21 o 10:21

      Nie ma mowy o zmianie w tygodniówkach i klasykach. Jedynie peleton nie może przekroczyć 176 kolarzy.

  3. Tomasz Bońkowski

    22 czerwca 2017, 22:00 o 22:00

    Mniej kolarzy, czyli zmieści się więcej aut i motocykli – bezpieczeństwo zawodników przede wszystkim, bo chyba o to tutaj chodziło???

  4. greg

    23 czerwca 2017, 15:37 o 15:37

    teraz pozostaje jeszcze skrócić etapy, z wyścigów 3 tygodniowych zrobić 2, znieść łączność radiową i może coś ruszy się w tym sporcie