Zapowiedź 19. etapu Giro d’Italia. 26 maja: San Candido/Innichen – Piancavallo (191 km ****).
Przedostatni górski etap w porównaniu do poprzednich zdaje się być o wiele łatwiejszy, ale brak kilku długich przełączy na 190-kilomertowej przeprawie przez Dolomity zrekompensowany jest górskim finiszem w finale.
Kolarze zmagania rozpoczną w regionie Trydent-Góra Adyga, po starcie pokonując górską premię na Passo Monte Croce Comelico – niezbyt trudny podjazd, który jednak powinien pozwolić ucieczce na oderwanie się od peletonu. Teren obniżał się będzie na kolejnych kilometrach, choć do pokonania są dwa podjazdy, w tym premia drugiej kategorii Sella Chianzutan, której szczyt znajduje się na 105 kilometrze.
Ostatnią trudnością dnia będzie wspinaczka do kurortu narciarskiego w Piancavallo, położonego w regionie Friuli-Wenecja Julijska. Ponad 15 kilometrów podjazdu o średnim nachyleniu 7% to świetna okazja do ataku, choć jeśli faworyci myślą o odrobieniu strat, swoje działa muszą wytoczyć dość wcześnie – pierwsze 6,5 kilometra to najbardziej stromy odcinek. Kolejne 4,5 kilometra nie są wiele łatwiejsze, jednak później podjazd jest już łatwiejszy, a ostatnie 1800 metrów to już niemal płaski odcinek.
Lotne premie: 47,3 km; 156,3 km
Górskie premie:
Passo Monte Croce Comelico (13,9 km; kat. 3; 7,9 km; 4,3%, maks. 8%)
Sella Chianzutan (104,7 km; kat. 2; 11,7 km; 5,6%, maks. 10%)
Piancavallo (kat. 1; 15,4 km; 7,3%, maks. 14%)
Start do etapu o godz. 12:00, planowany finisz: 16:57-17:35.
Początek transmisji w stacji Eurosport: 13:15.
Bo
25 maja 2017, 17:56 o 17:56
coś mi sie nie zgadza, pierwsze 6,5 km trudne, nastepne 3 srednie a ostatnie 2 łatwe, to gdzie pozostałe 4 km podjazdy?
Grzegorz Ziebro
26 maja 2017, 06:59 o 06:59
Trzymam kciuki za Toma.
Jerzy Sz
26 maja 2017, 06:56 o 06:56
Obstawiam że nie ugryzą.
Władysław Dar
26 maja 2017, 09:00 o 09:00
A gdyby tak Quintana dostał sraczki…
Łukasz Orłowski
26 maja 2017, 07:08 o 07:08
wydaje się, że to ostatnia okazja dla Toma żeby wygrać z nimi etap na górze, bo w niedziele im w Mediolanie na pewno dołoży.
Tomasz Borowski
26 maja 2017, 07:37 o 07:37
Jak do tej pory nie ugryźli…. Słabo to widzę
Artur Pawlowski
26 maja 2017, 07:40 o 07:40
Tom jest za mocny…żeby odpuścić…
Sebastian Szarkowicz
26 maja 2017, 14:17 o 14:17
Jeszcze jutro moga ugryzc…