Danielo - odzież kolarska

100 Giro – część 21

Giro d’Italia świętuje swoją 100 edycję. Co działo się podczas 99 poprzednich?

87… (2004) gdzie Alessandro Petacchi wygrywa dziewięć etapów. Włoski sprinter nie miał sobie równych i zwycięstwa na sprinterskich etapach musiała oddać tylko dwa razy: raz McEwenowi i raz Rodriguezowi. O ile etapy dla sprinterów trudno było posądzać o dostarczanie jakichkolwiek emocji, o tyle w górach i klasyfikacji generalnej toczyła się zacięta walka. Obrońca tytułu sprzed roku do pomocy dostał młodziutkiego Damiano Cunego. Jak to jednak zwykle bywa z młodzieżą, Cunego nie uznawał drużynowej hierarchii i postanowił sam wygrać to Giro d’Italia. Media rozpływały się nad rywalizacją wewnątrz drużyny, wściekły Simoni posądzał wszystkich o zdradę, ale nic nie mógł poradzić na lekkość z jaką młodszy kolega pokonywał kolejne przełęcze.

88… (2005) gdzie Ivan Basso świętuję różową koszulkę przy stole z owocami morza. Dla wielu kolarzy startujących w tamtym wyścigu popisy Ivana Basso były jakby z innej planety. Włoch był zdecydowanie najsilniejszym kolarzem w całej stawce i znalazło to odbicie w zdobytej na Zoldo Alto różowej koszulce. Basso jednak przesadził ze świętowaniem, dopadł go rozstrój żołądka, przez co oddał koszulkę na kolejnym górskim etapie. Jego straty były na tyle potężne, że przestał zupełnie liczyć się w walce o zwycięstwo. Zamiast tego skupił się na wygranych etapowych. Tymczasem były zwycięzca Giro, Paolo Savoldelli, prowadził w wyścigu, ale musiał się zmierzyć z o wiele lepszymi od siebie góralami, którzy bez przerwy wywierali na nim presję. Ostatecznie po podjeździe na Col della Finestre lider musiał skorzystać ze swojej największej broni: umiejętności straceńczych zjazdów. Savoldelli wygrał Giro po raz drugi.

89… (2006) gdzie Ivan Basso przykłada większą uwagę do swojej diety i zdecydowanie wygrywa cały wyścig. Włoch ponownie zszokował świat i kolegów z peletonu mocą i dominacją, którą okrył cały wyścig. Nie było terenu, w którym ktokolwiek byłby mu w stanie zagrozić. Jego drużna CSC zawsze była blisko, a on sam wygrał trzy etapy. Podczas zjazdów do mety przedostatniego etapu uciekał razem z chcącym wygrać etap Simonim. Były dwukrotny zwycięzca Giro był o wiele lepszym zjazdowcem, a umiejętności Basso porównał do “worka ziemniaków”. Panowie mieli umówić się, że pojadą we dwójkę, ale ręce na mecie wzniesie w geście zwycięstwa “Gibo”. Na mecie nie krył rozczarowania i złości, gdy wyprzedził go Basso.

Cykl Giro 100:

Część 1 (1909 – 1914)   Część 2 (1919 – 1923)   Część 3 (1924 – 1928)   Część 4 (1929 – 1932)

Część 5 (1933 – 1937)   Część 6 (1938 – 1946)   Część 7 (1947 – 1951)   Część 8 (1952 – 1955)

Część 9 (1956 – 1960)   Część 10 (1961 – 1965)   Część 11 (1966 – 1969) Część 12 (1970 – 1974)

Część 13 (1975 – 1979) Część 14 (1980 – 1982) Część 15 (1983 – 1986) Część 16 (1987 – 1990)

Część 17 (1991 – 1994) Część 18 (1995 – 1997) Część 19 (1998 – 2000) Część 20 (2001 – 2003)

1 Comments

  1. Władysław Dar

    25 maja 2017, 19:57 o 19:57

    Szkoda że tyle lat rywalizowali z Armstrongiem.